HomeTenisWTA Stuttgart: Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę. Jeszcze nigdy z nią nie grała

WTA Stuttgart: Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę. Jeszcze nigdy z nią nie grała

Źródło: WTA

Aktualizacja:

Elise Mertens będzie pierwszą rywalką Igi Świątek w turnieju WTA 500 w Stuttgarcie. Belgijska tenisistka po zaciętym spotkaniu w pierwszej rundzie rywalizacji pokonała w trzech setach Niemkę Tatjanę Marię.

Iga Świątek

dpa picture alliance / Alamy

Świątek zagra z Elise Mertens

Iga Świątek wygrała dwie poprzednie edycje turnieju w Stuttgarcie i w obu przypadkach w finałowych starciach pokonywała w dwóch setach Arynę Sabalenkę. W tym roku ponownie może dojść do ich pojedynku o tytuł. Wcześniej jednak Polka będzie musiała przebrnąć przez trzy rundy.

Świątek rozpocznie rywalizację w Stuttgarcie od drugiej rundy, a jej pierwszą rywalką będzie Elise Mertens. Belgijska tenisistka zajmuje obecnie 30. miejsce w rankingu WTA, a we wtorkowe popołudnie wygrała w pierwszej rundzie 6:1, 4:6, 6:0 z Niemką Tatjaną Marią.

Mertens jest jedną z niewielu zawodniczek z TOP 30 rankingu, z którymi Iga Świątek jeszcze nigdy się nie mierzyła. Ich starcie w drugiej rundzie turnieju w Stuttgarcie odbędzie się w czwartek. Dokładna godzina z kolei zostanie podana przez organizatorów w środę.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Barcelona wygrywa z Valencią! Lewandowski z pierwszym hat-trickiem w La Liga
Robert Lewandowski strzela po raz drugi! Polak daje prowadzenie Barcelonie z Valencią [WIDEO]
Wymiana Kuzery z Tułaczem po meczu Puszczy z Koroną. “Rozumiem, że chwytamy się różnych rozwiązań”
Robert Lewandowski wyrównuje! Świetna główka Polaka [WIDEO]
Gwiazdor Lipska może zostać w klubie na kolejny sezon!
Kuriozalne sceny w Katalonii. Fatalny błąd ter Stegena i czerwona kartka Mamardaszwiliego [WIDEO]
Jak obiecał, tak zrobił. Przeszedł ponad 100 km na mecz Radomiaka. “Akcja charytatywna dodała mi motywacji”
Widmo spadku i rękoczyny. Nenad Bjelica o krok od zwolnienia
Serial o Liverpoolu może nie ujrzeć światła dziennego. Jest jeden problem
Robert Lewandowski komentuje swoją przyszłość w FC Barcelonie