Taki cel Duńczycy stawiają Buksie. Wysoko zawieszona poprzeczka

Buksa ma walczyć o koronę króla strzelców

Adam Buksa w poprzednim sezonie reprezentował barwy tureckiego Antalyasporu – był tam wypożyczony z Lens. Polski napastnik mimo gry w zespole ze środka tabeli zdołał zaskoczyć skutecznością, strzelając aż 16 goli. Taka dyspozycja poskutkowała zwiększeniem zainteresowania jego postacią. Ostatecznie trafił do duńskiego FC Midtjylland, gdzie postawiono mu wielkie oczekiwania.

— To imponujące, że FC Midtjylland było w stanie ściągnąć napastnika z reputacją Buksy. Istnieje wyraźne oczekiwanie, że zostanie gwiazdą duńskiej ligi, a zatem oczekuje się również, że będzie walczył o tytuł najlepszego strzelca, jeśli po drodze nie będzie miał kontuzji – przyznał Malthe Bech, redaktor portalu bold.dk w rozmowie z „WP Sportowe Fakty”.

Buksa kosztował duński zespół cztery miliony euro. Polak podpisał z nową drużyną kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2028 roku. Duński dziennikarz zwraca uwagę, że tak długa umowa zmniejsza szanse na szybkie odejście 28-latka. Jeśli jednak napastnik utrzyma aktualną formę, to kwestią czasu może być transfer do ligi o większej renomie.

— Buksa podpisał czteroletni kontrakt, więc nie spodziewam się, że mógłby zostać sprzedany latem przyszłego roku, to raczej niemożliwe. Ale jeśli będzie nadal grał, to FC Midtjylland ma tendencję do bycia dobrym oknem wystawowym, aby dostać się do większej ligi – przyznał Bech.

Adam Buksa zagrał póki co w pięciu meczach Midtjylland – trzech w ramach kwalifikacji do Ligi Mistrzów oraz dwóch ligowych. Strzelił w nich trzy gole. Aktualnie Polak jest wyceniany na sześć milionów euro przez portal „Transfermarkt”.