Początek sezonu nie był zbyt obiecujący w wykonaniu Piotra Zielińskiego, bo grał przeciętnie, a na domiar złego grał rzadko. Teraz sytuacja zaczęła się jednak zmieniać. Nie dość, że urazu nabawił się Henrich Mychitarian, to w dodatku Polak przełamał się cudownym golem w ostatniej kolejce Serie A. W nagrodę dostał też szansę od pierwszej minuty w starciu 4. kolejki Ligi Mistrzów z Kajratem Ałmaty.
W pierwszej połowie Inter dominował, ale potrafił to udokumentować tylko jednym golem. W 45. minucie Piotr Zielińskim otwierającym podaniem uruchomił Federico Dimarco, który zacentrował w pole karne, a chwilę później w lekkim zamieszaniu wyłonił się Lautaro Martinez i z bliska pokonał bramkarza. Dla Argentyńczyka był to już siódmy gol w tym sezonie, a czwarty w Lidze Mistrzów. Zarazem 160. w barwach Interu. Tuż po przerwie Kairat nieoczekiwanie doprowadził do remisu za sprawą Ofriego Arady. I była to dopiero pierwsza stracona bramka w LM przez zespół Cristiana Chivu.
Inter wyszedł na prowadzenie w 67. minucie. „Pio” Esposito, utalentowany napastnik Interu, wystawił piłkę Carlosowi Augusto, który precyzyjnie huknął zza pola karnego i zrobiło się 2:1. Później wynik się już nie zmienił. Zieliński rozegrał całe zawody i pozostawił po sobie przyzwoite wrażenie. Popisał się kilkoma fajnymi, otwierającymi podaniami. Trzeba jednak zaznaczyć, że zdarzało mu się stracić piłkę w środku pola, jednak dobrze asekurowali go partnerzy.
W następnej kolejce Inter (12 punktów) zagra w Madrycie z Atletico, a Kairat (1 pkt) zmierzy się na wyjeździe z Kopenhagą.
A jak poszło innym włoskim zespołom?
Juventus, już pod wodzą Luciano Spallettiego, nie potrafił pokonać u siebie lizbońskiego Sportingu (1:1), natomiast w środę Atalanta ograła Marsylię 1:0 po trafieniu Lazara Samardzicia. Ivan Jurić, trener „La Dei”, tym razem nie dał szansy wejścia na boisko Nicoli Zalewskiemu, który niedawno wrócił po drobnej kontuzji.
Wyniki Ligi Mistrzów środowych meczów
Studio Ligi Mistrzów w Kanale Sportowym
