HomePiłka nożnaRomanczuk wystawił laurkę perełce Jagiellonii. “Nie można zabijać jego talentu”

Romanczuk wystawił laurkę perełce Jagiellonii. “Nie można zabijać jego talentu”

Źródło: Moc Futbolu

Aktualizacja:

Taras Romanczuk był gościem poniedziałkowej “Mocy Futbolu”. Opowiedział m.in. o talencie Oskara Pietuszewskiego.

FOT. MACIEJ GILEWSKI / 400mm.pl

Taras Romanczuk przemówił ws. Pietuszewskiego i Diegueza!

Taras Romanczuk był jednym z bohaterów niedzielnego meczu z Cracovią wygranego z “Pasami” 5:2. Piłkarz był gościem “Mocy Futbolu”. – Dogadaliśmy się tak z Bartkiem Wdowikiem, że musi wrzucić mi na głowę, bo przy żadnym stałym fragmencie nie byłem kryty. Udało się, dostałem piłkę i strzeliłem bramkę – przyznał reprezentant Polski. – Sam byłem zdziwiony, że nie byłem kryty. Zawsze wysocy obrońcy mnie kryją. A tu kryty był Pululu i Norbert Wojtuszek, co mnie zdziwiło. Już w pierwszym rzucie rożnym niewiele mi zabrakło, ale koniec końców udało się strzelić – dodał.

Z dobrej strony zaprezentował się też Oskar Pietuszewski. – Oskar może dryblować. Na 10 razy dziewięć się nie uda, ale najważniejsze, że raz się uda. Nie można zabijać jego talentu i mu bronić. Często z nim rozmawiam i zachęcam, aby wchodził w pole karne jak najczęściej. Wczoraj pokazał się z bardzo dobrej strony – zrobił rzut karny. Za nim świetny mecz, dał dużo dobrego. On się rozwija i ma wsparcie, aby tak robił i rozwijał się tak jak trzeba – przyznał.

Romanczuk odniósł się też do postaci Adriana Diegueza, który odszedł niedawno z Jagiellonii. – Najbliższy mecz pucharowy mamy w czwartek, więc nie chcę za dużo mówić o meczu z Radomiakiem. Z Adrianem miałem dobry kontakt, trener też jemu dużo pomagał. Miał ciężkie chwile i trudny charakter, ale staraliśmy się mu wszyscy pomagać. To co się stało, to nie moje kompetencja, aby się o tym wypowiadać. To była decyzja klubu, nie byłem przy tej rozmowie. Adrian to dobry piłkarz i w sezonie mistrzowskim był liderem naszej obrony. Dużo dawał też w ofensywie – powiedział dyplomatycznie kapitan “Jagi”.

– Bramka z Novym Pazarem nas podbudowała, mecz z Widzewem też. Z sezonu mistrzowskiego zostało pięć osób, więc to jest duża rewolucja. Ale tutaj też duża zasługa trenera i dyrektora sportowego – sprowadzają nowych zawodników. Jest fajna komunikacja między sztabem a zawodnikami i wszystkie problemy staramy się rozwiązać razem. Mamy dużą rywalizację, w sztani nie ma “świętych krów” – ocenił.

“Moc Futbolu” do obejrzenia na Kanale Sportowym:

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Peja przyleciał do Belgradu wspierać Lecha Poznań
Ważne wieści dla Rakowa! Papszun tylko na to czekał
Włoskie media wyjawiają, dlaczego transfer Ziółkowskiego utknął
Wielkie problemy Legii przed rewanżem z AEK-iem Larnaka
Plaga kontuzji w Lechu postępuje. Piłkarz opuścił stadion kulejąc
Radomiak Radom uruchomił plan “B”! Oto nowy skrzydłowy
Klamka zapadła ws. Piotra Zielińskiego. To już niemal pewne!
Następna zmiana selekcjonera w PZPN! Kolejna znana twarz!
Borek przekazał najnowsze wieści ws. zdrowia Lewandowskiego!
Legia może na niego liczyć! “On umie i staje na wysokości zadania”