Leszek Ojrzyński o powrocie do Arki Gdynia
Arka Gdynia rozstała się w poniedziałek z Wojciechem Łobodzińskim. Włodarze pierwszoligowca na tak drastyczny krok zdecydowali się po to, żeby dać drużynie impuls do jeszcze ciężej pracy w nadchodzących miesiącach i wywalczyć upragnioną promocję do piłkarskiej elity. Gdynianie już w poprzednim sezonie byli blisko awansu do PKO BP Ekstraklasy, ale najpierw przegrali starcie o bezpośredni awans z GKS-em Katowice, a kilka dni później w finale baraży lepszy okazał się Motor Lublin.
Jak zawsze po zwoleniu trenera, w mediach od razu ruszyła giełda nazwisk. Standardowo z przejęciem Arki łączony jest Leszek Ojrzyński, który z Arkowcami sięgał po Puchar i Superpuchar Polski. Do pogłosek w rozmowie z “Przeglądem Sportowym Onet” odniósł się sam zainteresowany.
– Na tę chwilę to bardziej medialne przymiarki. Oficjalnego zapytania ze strony Arki nie było. W piłce wszystko szybko się zmienia i mogę potwierdzić, że kibice, trenerzy, a nawet piłkarze z Gdyni bombardują mnie pytaniami czy przejmę zespół – zdradził szkoleniowiec.
Po siedmiu kolejkach bieżącego sezonu Betclic 1. Ligi Arka plasuje się na wysokiej, ósmej lokacie w tabeli. Mimo początku rozgrywek do strefy gwarantującej bezpośrednią promocję do PKO BP Ekstraklasy gdynianie tracą już aż siedem punktów.