Legia Warszawa mogła sprzedać Vinagre
Legia Warszawa rok temu wypożyczyła ze Sportingu Lizbona Rubena Vinagre. Portugalczyk szybko stał się bardzo ważnym zawodnikiem tej drużyny. Warszawianie zdecydowali się zimą na jego wykup z Portugalii za około 2,3 miliona euro i podpisał on kontrakt z “Wojskowymi” do końca czerwca 2028 roku.
Jak informuje portugalska “A Bola”, latem Legia mogła stracić Rubena Vinagre. Piłkarzem interesował się bowiem Olympique Lyon prowadzony przez Pablo Fonescę. Rozpoczęto nawet w tej sprawie negocjacje, a Francuzi byli w stanie zapłacić łącznie nawet około pięciu milionów za Portugalczyka. Ostatecznie do ruchu nie doszło – Lyon przedłużył kontrakt Nicolasa Tagliafico i zakończył poszukiwania lewego obrońcy.
W trwającym sezonie Vinagre rozegrał dwa mecze – jeden w Ekstraklasie i jeden w el. do Ligi Europy. Nie błysnął formą. Facet, który wyrósł na największą gwiazdę Legii i na którego wydano wielkie pieniądze, czyli Ruben Vinagre. Dla mnie jest on w tej chwili jednym z najsłabszych ogniw warszawskiej drużyny. To, co proponuje nowy trener, kompletnie nie przystaje do tego, co budowano w zespole wokół Vinagre’a. Widzę spory problem z odnalezieniem pozycji dla gościa, który w poprzednim sezonie był kluczowy – stwierdził Robert Podoliński w jednym z programów Kanału Sportowego na temat tego zawodnika.
Łącznie 26-latek w barwach stołecznego klubu wystąpił w 52 meczach, zdobył dwie bramki i zanotował dziewięć asyst.