Aktywista przerwał mecz. Oto wyrok
Aktywista Stanisław z “Ostatniego Pokolenia” przerwał w 66. minucie sobotni mecz Lechii Gdańsk z Lechem Poznań. Mężczyzna wtargnął na murawę i chciał przywiązać się do słupka jednej z bramek. Ochrona zareagowała jednak błyskawicznie i aktywista szybko został schwytany. Trafił na “dołek”, a całą akcję organizacja relacjonowała na swoich mediach społecznościowych. Mężczyzna spędził w gdąńskim areszcie prawie 40 godzin.
W poniedziałek 28 lipca miała odbyć się rozprawa sądowa, ale odroczono ją do środy 30 lipca. Dziś w samo południe w gdańskim sądzie odbyła się rozprawa i zapadł wyrok w sprawie mężczyzny. Jak informuje serwis Trójmiasto.pl, aktywista otrzymał dwuletni zakaz wstępu na imprezy masowe oraz przez najbliższe trzy miesiące musi wykonywać po 20 godzin prac społecznych. Obciążono go również kosztami procesowymi.
– Nie zamierzam odwoływać się od wyroku, ponieważ uznaję go za sukces pokojowego oporu i konieczności protestu w związku z kryzysem klimatycznym – i tego, że sąd uznał, że to zachowanie nie było czynem chuligańskim – dlatego orzekł niski wymiar kary. Otwartym pytaniem jest jednak to, dlaczego rzeczywistość polityczna, medialna, zmusza mnie do tego, że aby nagłośnić kryzys klimatyczny, musiałem wtargnąć na boisko. To przykra rzeczywistość, że – jako organizacja – jesteśmy zmuszani do podejmowania takiego ryzyka, jednak w imię tego, o co walczymy, dalej będziemy je podejmować – powiedział po rozprawie aktywista na łamach Trójmiasto.pl.
