Ekstraklasa żegna Stal Mielec. Którzy piłkarze mogą zostać?
Ekstraklasa pożegna się w tym sezonie ze Stalą Mielec, Puszczą Niepołomice i Śląskiem Wrocław. Mimo spadku kilku piłkarzy tych ekip może zostać w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wielu z nich wygasają kontrakty z klubami, a ponadto jest kilka nazwisk, które mogą okazać się kuszącymi nazwiskami na rynku transferowym. Postanowiliśmy sprawdzić, których piłkarzy możemy za rok obejrzeć w Ekstraklasie mimo spadku. Jest kilka bardzo ciekawych nazwisk!
Zacznijmy od Stali Mielec. Na Podkarpaciu szykuje się niemała rewolucja. Wiadomo, że na pewno dalej trenerem drużyny będzie Ivan Djurdjević. Ponadto prezes Jacek Klimek zapowiedział, że budżet drużyny wyniesie co najmniej osiem milionów. Wielu piłkarzy pożegna się jednak z drużyną. Jak podaje “Przegląd Sportowy”, aktualnie tylko sześciu zawodników ma ważny kontrakt z drużyną na przyszły sezon. Są to Fryderyk Gerbowski, Adrian Bukowski, Natan Niedźwiedź, Dawid Zięba, Ravve Assayag oraz Marvin Senger. Klub ma złożyć ofertę nowej umowy Piotrowi Wlazło, ale nie wiadomo, czy piłkarz zdecyduje się zostać w klubie. Niejasna jest także przyszłość Krystiana Getingera.
W Stali Mielec jest kilku zawodników, którzy mogą okazać się kuszący dla innych klubów Ekstraklasy. Mamy na myśli przede wszystkim zagraniczne gwiazdy mielczan. Zacznijmy od Matthewa Guillaumiera. 27-latek był jedną z największych gwiazd Stali. 44-reprezentant Malty występuje w Mielcu od lipca 2023 roku i w tym czasie rozegrał 66 spotkań, zdobył pięć bramek i zanotował pięć asyst. Wielokrotnie pokazywał się z bardzo dobrej strony i niewykluczone, że któryś klub Ekstraklasy zdecyduje się po niego sięgnąć.
Jedną z gwiazd Stali był także Alvis Jaunzems. Co ciekawe, Łotysz zanim dołączył do Stali był łączony z innymi klubami Ekstraklasy m.in. Lechią Gdańsk. 25-latek również występuje w Mielcu od 2023 roku. To może być także kuszący kąsek na rynku, bo wielokrotnie pokazywał się z bardzo dobrej strony. Z zagranicznych zawodników kuszący dla innych klubów Ekstraklasy może być także Ivan Cavaleiro. Piłkarz, który ma w CV m.in. występy w Premier League, w ostatniej kolejce zdobył przepięknego gola.
W Stali gra także kilku ciekawych polskich zawodników m.in. Piotr Wlazło, Łukasz Wolsztyński czy Robert Dadok. Niewykluczone, że i oni znajdą zatrudnienie w innych klubach Ekstraklasy. W Stali na pewno nie zagrają zaś będący w tym sezonie na wypożyczeniu Jakub Mądrzyk, Karol Knap czy Dawid Tkacz.
Śląsk Wrocław również może przejść rewolucję. Kto może odejść?
Kolejnym spadkowiczem jest Śląsk Wrocław. Wiele wskazuje na to, że dalej prowadzić będzie go Ante Simundza. Słoweniec przystał na pewne ustępstwa i w najbliższych dniach ma dojść do rozmów z władzami klubu na temat jego potencjalnej dalszej pracy na Dolnym Śląsku. Wiadomo, że w kolejnym sezonie we Wrocławiu nie zagra Peter Pokorny. Był on na celowniku Widzewa Łódź, ale raczej do tej transakcji nie dojdzie. Pokornemu wygasa jednak kontrakt i we Wrocławiu nie zostanie.
Którzy piłkarze Śląska mogą zostać “wyciągnięci” po spadku przez inne kluby Ekstraklasy? Na pewno jednym z takich zawodników jest Serafin Szota. W ostatnich tygodniach wyglądał bardzo pewnie na boisku i niewykluczone, że ktoś się na niego skusi. Zwłaszcza że w przeszłości występował on już w Ekstraklasie. Kuszący dla innych klubów może być także Piotr Samiec-Talar. 23-latek jest zawodnikiem WKS-u od 2018 roku i choć ma jeszcze ważny przez dwa lata kontrakt, to może odejść. Za nim dobry sezon. Podobnie jak za Mateuszem Żukowskim. On również może otrzymać jakieś oferty. Wydaje się jednak, że największe zainteresowanie będzie wzbudzał napastnik Assad Al-Hamlawi – wiosną zdobył sześć bramek i wyróżniał się na boisku. Możliwe, że ktoś z Ekstraklasy się na niego skusi, choć ma dość wysoką klauzulę.
Po sezonie wygasają kontrakty siedmiu zawodnikom Śląska. Są to oprócz Pokornego – Burak Ince, Aleksander Paluszek, Konrad Poprawa, Jakub Świerczok czy Bartosz Głogowski. Ponadto wypożyczenie kończy się Udahlowi.
Ekstraklasa zatrzyma kogoś z Puszczy?
Trzecim spadkowiczem z Ekstraklasy jest Puszcza Niepołomice. Tam jest stosunkowo najmniej zawodników “do wyciągnięcia”. Mówimy oczywiście o zawodnikach, którzy mają ważne kontrakty na kolejne lata. Wraz z końcem czerwca umowy wygasną m.in. Arturowi Craciunowi, Łukaszowi Sołowiejowi, Piotrowi Mrozińskiemu czy Mateuszowi Radeckiemu. Oni pewnie umów z klubem nie przedłużą, choć ostateczne decyzje zapadną pewnie w najbliższym czasie.
Przeanalizujmy kadrę Puszczy i zawodników, którzy w niej zostaną. “Do wyciągnięcia” mogą być chociażby młodzi zawodnicy tacy jak Antoni Klimek, Kewin Komar czy Ukrainiec Roman Yakuba.
Powyższe nazwiska są oczywiście wyłącznie spekulacjami. Niewykluczone, że jeszcze kilku innych zawodników wszystkich tych trzech drużyn otrzyma wolną rękę w poszukiwaniu nowych klubów. Wybraliśmy jednak naszym zdaniem najciekawsze nazwiska. Czy przewidywania się sprawdzą? Odpowiedź poznamy pewnie w najbliższych tygodniach.
