Jimmy Butler może odejść z Heat
Spekulacje w sprawie przyszłości 35-letniego skrzydłowego nasilają się od dłuższego czasu. Jimmy Butler nie jest bowiem w stanie dojść do porozumienia z władzami Heat w sprawie przedłużenia kontraktu. Przynajmniej na razie. Ekipa z Miami jest więc skłonna wysłuchać ofert innych klubów.
Według informacji, jakie przekazał Charania, sam Butler na swojej liście życzeń ma trzy kluby. To dwie drużyny z jego rodzinnego Teksasu, a więc Dallas Mavericks i Houston Rockets, oraz Golden State Warriors. Kalifornijska ekipa ponoć interesuje się skrzydłowym od jakiegoś czasu. Skrzydłowemu zależałoby na tym, by przy zmianie klubu trafić do mocniejszej ekipy. Heat jak na razie nie imponują (bilans 12-10), natomiast trzy wymienione drużyny można na wczesnym etapie sezonu traktować jako nawet potencjalnych kandydatów do mistrzostwa.
Koniec epoki w Miami?
Butler po zakończeniu tego sezonu może zostać wolnym graczem. W kontrakcie ma wartą 52,4 mln dol. opcję zawodnika na rozgrywki 2025-26. Wszystko wskazuje na to, że ją odrzuci, by podpisać nową umowę. W trwającym sezonie wystąpił jak dotychczas w 17 spotkaniach dla Heat. Notował w nich średnio 19 punktów oraz 5,4 zbiórki i 4,8 asysty na mecz.
35-latek trafił do Miami w 2019 roku w ramach transferu z Philadelphia 76ers. W barwach Heat dwukrotnie wystąpił w Meczu Gwiazd. Dwa razy wprowadził też swój zespół do wielkiego finału NBA. Najpierw w 2020 roku, a następnie trzy lata później. W obu przypadkach zawodnicy z Florydy musieli jednak uznać wyższość rywali (Los Angeles Lakers i Denver Nuggets).