Krychowiak wspiera siatkarzy na igrzyskach
Podczas środowego meczu Polski ze Stanami Zjednoczonymi w ramach półfinału turnieju siatkarskiego na igrzyskach olimpijskich w Paryżu pojawiło się na trybunach kilka znanych osobistości. Wypatrzony został między innymi Grzegorz Krychowiak, który następnie udzielił wywiadu dla “Polsatu Sport”. Polski pomocnik wyznał, że ogromnie cieszy się z sukcesu polskich siatkarzy. Podkreślił charakter reprezentantów, którzy podnieśli się podczas trudnego momentu.
— Witam bardzo serdecznie. Emocje były ogromne, cieszę się, że udało się siatkarzom zakwalifikować do finału. Mam nadzieję, że finał wygrają, mecz był wyjątkowy od pierwszej do ostatniej minuty. Oby w sobotę był podobny wynik, taki sam jak w półfinale – rozpoczął reprezentant Polski. — Chłopaki pokazali wszystko – charakter, wolę walki do ostatniej minuty. Przegrywając 1:2 na koniec wygrali, to jest coś wyjątkowego, charakter odgrywał ważną rolę i oni to pokazali.
Następnie Krychowiak został zapytany o to, jakie sporty oglądał podczas swojej wizyty na igrzyskach w Paryżu. 34-latek żartobliwie wyznał, że skoro jego obecność na półfinałowym meczu poskutkowała zwycięstwem Polaków, to nie pozostało mu nic innego, jak pojawić się także na sobotnim finale. — Oglądałem triathlon, siatkówkę. Zamierzam wybrać się również oczywiście na finał, dopingować siatkarzy. Nie chcę im nic ujmować, ale no byłem i wygraliśmy – więc nie chcę podejmować ryzyka i powiedzieć, że mnie nie będzie, by potem nie przegrać przeze mnie. Postaram się być na finale i mam nadzieję, że polscy siatkarze zdobędą złoto. Tego im życzę, żeby pamiętali ten moment do końca życia. Fantastyczny moment dla nich, ale także dla nas, dla kibiców, dla całego kraju – przyznał Krychowiak.
Grzegorz Krychowiak obecnie jest wolnym agentem, nie ma klubu. Jego kontrakt z saudyjskim Abha FC wygasł wraz z końcem czerwca bieżącego roku. Przedstawiciele 34-latka wciąż szukają mu klubu – pojawiały się w polskich mediach informacje, że polski pomocnik chciałby kontynuować swoją karierę w krajach arabskich. Aktualnie “Krycha” jest wyceniany przez portal “Transfermarkt” na cztery miliony euro.