Szczęsny chce grać
Wojciech Szczęsny od dłuższego czasu był w Turynie na bocznym torze. Juventus jasno dał do zrozumienia mu oraz Arkadiuszowi Milikowi, że nie znajdują się w planach klubu i powinni znaleźć sobie nowego pracodawcę. Podobne słowa usłyszało także kilku innych zawodników Starej Damy.
Golkiper po odsunięciu od składu znajdował się na radarze kilku drużyn. W mediach sporo mówiło się o potencjalnym transferze Szczęsnego do Arabii Saudyjskiej. 34-latek pozostawał także na radarze Monzy. Ostatecznie jednak żadna z drużyn nie zdecydowała się jeszcze na podpisanie kontraktu z Polakiem. W związku z tym wziął on sprawy w swoje ręce.
Szczęsny doszedł do porozumienia z władzami Starej Damy i już niebawem jego kontrakt zostanie rozwiązany. W mediach spekulowało się o tym, że Polak po rozstaniu z Juventusem postanowi zakończyć karierę. Piotr Koźmiński z “WP Sportowe Fakty” przekonuje natomiast, że taki scenariusz jest wykluczony i 84-krotny reprezentant Polski nie żegna się jeszcze z futbolem.
Dziennikarz ujawnia również, że w grę nie wchodzi temat Arabii Saudyjskiej, który definitywnie upadł. Szczęsny po rozstaniu się z dotychczasowym pracodawcą ma zamiar trenować we własnym zakresie i czekać na odpowiednią ofertę. 34-latek jest cierpliwy i nie wyklucza scenariusza, w którym pozostanie bez klubu nawet przez sezon. Taki epizod w swojej karierze jeszcze niedawno miał David de Gea, który ostatecznie podpisał kontrakt z Fiorentiną.
Jeśli jednak Szczęsny otrzyma ciekawą propozycję, to nie wyklucza dołączenia do jakiejś drużyny już w trakcie trwania kampanii. Ta oferta musi jednak odpowiadać jego oczekiwaniom.