HomePiłka nożnaKosecki mówi wprost. “Żałuję, że nie wystartowałem”

Kosecki mówi wprost. „Żałuję, że nie wystartowałem”

Źródło: Kanał Sportowy

Aktualizacja:

Roman Kosecki przyznał na antenie Kanału Sportowego, że żałuje, że nie wystartował na prezesa PZPN-u. Oto powód!

KS

Roman Kosecki wyjawia, dlaczego nie kandydował na prezesa PZPN!

Roman Kosecki we wtorek odwiedził studio Kanału Sportowego. Otrzymał pytanie od Mateusza Borka, które brzmiało, dlaczego nie zdecydował się na start na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej. Przypomnijmy, że Cezary Kulesza był jednym kandydatem i został wybrany na kadencję 2025-29. Były reprezentant Polski przyznał, że żałuje braku swojej kandydatury.

Nie wystartowałem i powiem szczerze, że żałuję. Uważam, że w dużej mierze ci wszyscy prezesi to są takie pawie. Ja jestem inny. Jako wiceprezes sporo udało mi się zrobić, później byłem posłem. Zawsze jestem otwarty. A tu widzę dużo takiej „bufonady”. Żałuję, że nie wystartowałem. Może byłaby jakaś debata z obecnym prezesem, dyskusja. Za cztery lata na pewno nie będę startował, ale widzę ludzi konkretnych, którzy mogą wystartować – powiedział.

Liczę na to, że uda się teraz zbudować ośrodek reprezentacji, to jest bardzo ważne. Czarek Kulesza zostanie zapamiętany, jako ktoś kto ten teren wykupił – dodał.

Trwa program specjalny z udziałem Romana Koseckiego na Kanale Sportowym:

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Boniek zareagował na babola Gikiewicza. „O Boże…”
Skorupski oceniony po meczu z Torino. „Widz, który nie zapłacił za bilet”
Awantura po meczu PP. Tułacz żarliwie o pracy sędziego [WIDEO]
Tylu trenerów Legia miała na liście przed Iordanescu. Aż się nie chce wierzyć
Fatalne informacje dla Rakowa. Gwiazda nie może stanąć na nodze
Odbił się od Jagiellonii, w Rakowie gra świetnie. „Aż dziw bierze”
Mecz Gryfa z Lechem zagrożony? Mamy nowe informacje! [WIDEO]
W Legii była frakcja, która chciała powrotu tego trenera. To byłaby sensacja
Bułka opowiedział o traumie. Pięć osób napadło na jego dom
Gikiewicz antybohaterem Zagłębia. „Kuriozalny błąd, coś niebywałego”