HomePiłka nożnaNowa, kontrowersyjna “10” we Francji. Mason Greenwood piłkarzem Olympique Marsylia

Nowa, kontrowersyjna “10” we Francji. Mason Greenwood piłkarzem Olympique Marsylia

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Odejście Pierre’a-Emericka Aubameyanga do Arabii Saudyjskiej nie zaskoczyło władz OM. Te od dłuższego czasu dogrywały temat transferu, który podzielił kibiców jak nigdy wcześniej, a udział w tym miał polski sympatyk drużyny z południa Francji.

Stade Velodrome

PressFocus

Przemoc

Oburzenie transferem Greenwooda wynika z pobicia i próby gwałtu, której zawodnik dokonał na swojej partnerce w styczniu 2022 roku. Harriet Robson opublikowała wówczas na Instagramie swoje zdjęcia z siniakami i zakrwawieniami, których sprawcą miał być piłkarz Manchesteru United. Dodatkowo wrzuciła głosówki, gdzie słychać jak piłkarz zmusza ją pod pozorem pobicia do odbycia z nim stosunku.

Piłkarz zostaje aresztowany, a jego ówczesny klub nie czekając na wyjaśnienie sprawy, traktuje sytuację bardzo poważnie i zawiesza swojego zawodnika, który zapowiadał się na jedną z największych gwiazd młodego pokolenia.

Greenwood wpłaca kaucję i szybko wychodzi z aresztu, ale jego rozłąka z piłką trwa. Sytuacja tkwi w zawieszeniu do lutego 2023 roku, kiedy to dochodzi do umorzenia sprawy z racji na wycofanie zarzutów przez kluczowych świadków. I tu tkwi całe sedno sprawy, bo tak naprawdę Mason Greenwood nigdy za swoje czyny nie odpowiedział, ani za nie nawet nie przeprosił, kłamiąc dodatkowo w swoim oficjalnym oświadczeniu, że został oczyszczony z zarzutów.

Powrót na salony

Mimo wycofania zarzutów i czystej kartoteki w United postawili na nim krzyżyk. W przeciwieństwie do Harriet Robson, która jak gdyby nigdy nic wybaczyła piłkarzowi i od tego czasu tworzą szczęśliwy związek, którego owocem jest roczna córeczka.

Ostatecznie rozbrat z piłką trwał półtora roku i co nie dziwi nie było wielu chętnych, aby dać drugą szansę nadal bardzo młodemu, bo 21-letniemu napastnikowi. Ostatecznie 1-szego września został wypożyczony do Getafe CF, co rozpoczęło ponownie wielką dyskusję o moralnych aspektach decyzji hiszpańskiego klubu.

Od czasu wypuszczenia oświadczenia Greenwood milczał, wraz z partnerką przestali aktywnie korzystać z mediów społecznościowych. Piłkarz ograniczył się do wrzucenia kilku zdjęć po udanych meczach Getafe.

Mimo wypożyczenia do średniaka La Liga i tak długiej przerwy od gry Greenwood z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem nowej drużyn. Udane dryblingi, piękne zagrania i gole stały się wręcz codziennością, co skutkowało naprawdę udanym sezonem w jego wykonaniu z 8 golami i 6 asystami.

Mimo obowiązującego kontraktu z MU na powrót do Anglii nie było szans, ale od afery minęły już ponad dwa lata, piłkarz potwierdził ogromny potencjał i jest do wyciągnięcia za racjonalną kwotę, więc coraz więcej klubów zaczęło wyrażać zainteresowanie, pomijając mroczną przeszłość Greenwooda.

#ButsDeValeur

Od początku okienka transferowego Olympique Marsylia wykazywał największe zainteresowanie pozyskaniem Anglika i im bliżej było finalizacji rozmów, tym kibice coraz intensywniej sprzeciwiali się tej decyzji na social mediach.

Rozpoczęło się od #GreenwoodNotWelcome, pod którym przypominano „dokonania” Masona Greenwooda z przeszłości. Oliwy do ognia do ognia dolał nowy trener OM Roberto De Zerbi, który na pierwszej konferencji prasowej dość jasno określił swoje stanowisko: „Nie lubię wtrącać się w prywatne życie zawodników. Niezależnie od tego, który zawodnik podpisze kontrakt z klubem, staje moim dzieckiem i chronię go na dobre i na złe. Zawsze będę bronić moich zawodników”.

Koniunkturalizm władz Marsylii wzburzył wielu, w tym Tomasza Piątka, polskiego kibica OM, który nagrywa anglojęzyczny podcast o klubie z południa Francji – OM Republic.

Tomek za pośrednictwem swojego konta na portalu X ruszył z akcją #ButsDeValeur (gole, które mają wartość), której celem jest wsparcie organizacji walczących z przemocą domową. Każda osoba, której bliskie są te wartości deklaruje wpłatę 5 euro na rzecz powyższych fundacji za każdego gola strzelonego przez Greenwooda w 2024 roku.

Akcja do tego stopnia okazała się sukcesem, że dobiła do miliona zasięgu i pisały o niej czołowe francuskie media z południa na czele z La Provence czy prowansalski oddział publicznej telewizji France 3 – nie mówiąc o samym odzewie kibiców OM, którzy w ogromnej liczbie zapewnili o chęci wsparcia inicjatywy. Zapytaliśmy Tomasza Piątka o powody, które skłoniły go do zaangażowania się przeciwko transferowi Greenwooda do Olympique Marsylia:

– To jeden z najczarniejszych dni odkąd kibicuje OM. Były wzloty i upadki związane z wynikami, liczne skandale i afery kibicowskie, ale nigdy jeszcze nie byliśmy tanimi oportunistami, gotowymi sprzedać wartości klubu i zdradzić niemała część społeczności kibicowskiej w zamian za krótkoterminowy sukces sportowy. Greenwood jest pariasem i tylko dlatego był on w zasięgu finansowym OM.

– Roberto De Zerbi bez mrugnięcia okiem mówi na konferencji prasowej, ze nie zna przeszłości Masona Greenwooda – odważny taktycznie trener okazuje się moralnym tchórzem. Dlatego też robię tę akcję; żeby nikt nie zapomniał o przeszłości piłkarza i aby przy okazji była jakaś materialna korzyść dla organizacji, które niosą realną pomoc.

Przy tej całej aferze nie można zapomnieć o wartościach i kulturze, z której dumni są Marsylczycy, o czym Piątek także wspomina: Chociaż politycznie społeczność kibicowska rozsiana jest po całym spektrum poglądów, to ze względu na swoją historię i kulturę Marsylczycy zawsze podkreślają przywiązanie do wzajemnego szacunku między różnymi kulturami i grupami społecznymi.

„Skupmy się na piłce”

Sprawy dotyczące Olympique Marsylia wykraczają daleko poza kwestie piłkarskie, o czym mogliśmy się przekonać, gdy mer Marsylii Benoît Payan mówił wręcz o hańbie jaką będzie sprowadzenie Greenwooda do Francji.

Głuche na wszystkie powyższe argumenty i protesty pozostały władze klubu na czele z prezydentem Pablo Longorią. Do transferu doszło, Mason Greenwood został kupiony przez OM za niespełna 30 mln euro i otrzymał koszulkę z numerem „10” po odchodzącym do Arabii Saudyjskiej gwieździe i ulubieńcu trybun Pierze-Emericku Aubameyangu.

Po transferze musi dojść do oficjalnej prezentacji zawodnika na konferencji prasowej. Doszło do niej w piątek o 15:00 i mimo tego, że obecny na niej był inny świeżo kupiony zawodnik Lillian Brassier, to uwagę wszystkich i tak skupiał tylko Greenwood.

Zawodnik i prezydent Longoria nie zawiedli. PL: Szanuję zdanie innych, ale nie chcę wdawać się w kontrowersje. Jest to sytuacja z przeszłości, o której nie będę rozmawiał. Mason wzorowo zachowywał się z zeszłym sezonie w Madrycie.

MG: Nie chce o tym rozmawiać. Chcę po prostu rozwijać się piłkarsko, skupić na rodzinie i piłce. Chcę nawiązać do tego, co było najlepsze w przeszłości.
Będę brał udział w działaniach klubowej fundacji, o której mówili mi niektórzy piłkarze – takich jak choćby wizyty w szpitalach.

Co się stało, to się nie odstanie, skupmy się na piłce i przyszłości klubu. Taki przekaz można wyciągnąć po wczorajszej konferencji, która zamiast wyjaśnić, jeszcze bardziej zirytowała niektórych kibiców OM.

W XXI wieku było kilka przykładów, gdy do klubu z południa Francji przychodzili wielcy napastnicy, ale udawało się ich utrzymać tylko na jeden sezon. Didier Drogba, Mario Balotelli Pierre-Emerick Aubameyang, Bafetimbi Gomis, Alexis Sanchez. Spore grono kibiców Olympique Marsylia, w tym autor artykułu, ma nadzieję, że taka sytuacja powtórzy się z Masonem Greenwoodem.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Legenda Atletico odejdzie z klubu? Wskazał już preferowany kierunek
Michał Probierz staje w obronie reprezentanta Polski. Ważna wypowiedź
Wichniarek zabrał głos po meczu pożegnalnym. “Coś niesamowitego”
Kolejne problemy polskich kadrowiczów. Michał Probierz przekazał złe wieści
Alarm w Śląsku Wrocław! Kontuzja wschodzącej gwiazdy pogłębi problemy zespołu?
Reprezentant Polski straci miejsce w składzie? Ekspert stawia sprawę jasno
Strzelił gola i nie celebrował. Anglia wygrała z Irlandią! [WIDEO]
Gwiazda reprezentacji Chorwacji przed meczem z Polską: Martwimy się wynikami naszego zespołu
Przerwany mecz w trzeciej lidze. Kibole zdewastowali stadion [ZDJĘCIA]
Chorwaci bez gwiazdy w meczu z Polską? Zlatko Dalić może zacząć się martwić