Legia nie pozyska Hagiego
26-letni reprezentant Rumunii stał się wraz z końcem czerwca wolnym agentem, jako że wygasł jego kontrakt z Rangersami. W poprzednim sezonie zagrał on w 32 meczach, w których strzelił pięć goli i zanotował siedem asyst. Jest wszechstronnym piłkarzem, który może grać na wielu pozycjach. Portal “Transfermarkt” wycenia go na 1,5 miliona euro, więc możliwość zakontraktowania kogoś takiego jako wolnego agenta, musi być rozpatrywana w kategoriach okazji rynkowej.
Legia Warszawa uważa jednak, że Hagi jest poza jej zasięgiem finansowym. Piotr Koźmiński informuje, że tylko niespodziewany zwrot akcji w postaci drastycznej obniżki oczekiwań ekonomicznych może sprawić, że 26-latek dołączyłby na Łazienkowską. — On jest na takim poziomie finansowym, że bez szans dla Legii – mówi dziennikarzowi źródło z stołecznego klubu.
Wszystko wskazuje zatem na to, że Wojskowi w kontekście wzmocnienia ofensywy rozglądają się za innymi opcjami. Prawdopodobnie zarząd czeka również na sfinalizowanie transferu Jana Ziółkowskiego do Romy. Da on klubowi potężny zastrzyk gotówki, który umożliwi komfortowe poruszanie się po rynku. Na dotychczasowym etapie okienka transferowego legioniści dokonali tylko trzech wzmocnień.
Szeregi klubu zasilił Petar Stojanović (29-letni prawy obrońca), Arkadiusz Reca (30-letni lewy defensor) i Mileta Rajović (25-letni środkowy napastnik). Pierwsza dwójka była transferami “darmowymi” – duński snajper kosztował z kolei trzy miliony euro.