Gikiewicz z babolem
Zaledwie tydzień temu szeregi Zagłębia Lubin zasilił Rafał Gikiewicz, który po transferze Veljko Ilicia i Macieja Kikolskiego stał się trzecim w hierarchii bramkarzem Widzewa Łódź. Rozwiązał zatem kontrakt z RTS-em i dołączył do ekipy Leszka Ojrzyńskiego jako zastępca kontuzjowanego Dominika Hładuna. Okazja do debiutu przyszła błyskawicznie, bo 38-latek otrzymał od trenera szansę gry w środowym meczu Pucharu Polski z… właśnie Widzewem Łódź.
Z pewnością Gikiewicz był wybitnie zmotywowany – to była bowiem dla niego możliwość udowodnienia swojej jakości w starciu z drużyną, która przed chwilą postawiła na nim krzyżyk. Pierwszy cios w meczu zadało Zagłębie Lubin, które w 13. minucie trafiło do siatki rywali. Gol Kajetana Szmyta po rykoszecie został jednak anulowany po analizie VAR ze względu na ofsajd. Bezbramkowy remis – przy braku jakichś klarownych okazji bramkowych obu drużyn – utrzymał się do końca regulaminowego czasu gry.
Rozpoczęła się zatem dogrywka, w której w 112. minucie na prowadzenie wyszedł Widzew. Bartłomiej Pawłowski posłał mocne uderzenie z rzutu wolnego, wprost w środek bramki, gdzie ustawiony był Rafał Gikiewicz. Zakładano, że doświadczony golkiper z łatwością złapie lub sparuje ten strzał – tymczasem futbolówka wyślizgnęła mu się z rąk i wpadła do siatki. Cały wysiłek drużyny poszedł na marne, a „Giki” okazał się antybohaterem Zagłębia. — Kuriozalny błąd Gikiewicza. Coś niebywałego – relacjonowało konto mkszaglebie.pl.





![Legia Warszawa – Pogoń Szczecin. Gdzie i kiedy oglądać? [TRANSMISJA]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/29190627/collage-26-390x260.jpg)
![Gryf Słupsk – Lech Poznań. Gdzie i kiedy oglądać? [TRANSMISJA]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/19093454/20250912_PPP_4113-390x260.jpg)



![Tak drużyna zareagowała na powrót Lewandowskiego do treningów! [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/10/29164511/Nowy-projekt-2-12-390x293.png)