HomePiłka nożnaTrzeci spadkowicz wciąż nieznany. Korona pewnie wygrała z Ruchem

Trzeci spadkowicz wciąż nieznany. Korona pewnie wygrała z Ruchem

Źródło: Własne/ Canal+Sport

Aktualizacja:

W pierwszym, sobotnim meczu 33.kolejki PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce pokonała na własnym stadionie Ruch Chorzów 2:0. Oznacza to, że drużyna Kamila Kuzery pozostaje w walce o utrzymanie na najwyższym szczeblu rozgrywkowym w Polsce.

Adrian Dalmau

PressFocus

Walki o życie ciąg dalszy

Jeżeli Korona myślała o przedłużeniu swoich szans na pozostanie na kolejny sezon w Ekstraklasie, mecz ze zdegradowanym już Ruchem musiał być po prostu wygrany. A zadanie wbrew pozorom nie wydawało się tak łatwe. Drużyna Janusza Niedźwiedzia miała za sobą serię trzech zwycięstw z rzędu i jak zapowiadał szkoleniowiec „Niebieskich” – zamierzali iść po więcej.

Gospodarze od początku spotkania nie wyglądali na przestraszonych, ani nie pewnych swoich umiejętności. Kielczanie grali na naprawdę solidnej intensywności, często stosując wysoki pressing, który sprawiał kłopoty beniaminkowi. Korona raz za razem tworzyła sobie sytuacje strzeleckie i tylko forma Dante Stipicy sprawiała, że na tablicy utrzymywał się wynik bezbramkowy.

Po kilkunastu próbach ekipa Kamila Kuzery wreszcie zdołała zdobyć bramkę na 1:0. Sęk w tym, że stało się to za sprawą… piłkarza Ruchu, który skierował piłkę do własnej siatki. Zatem do przerwy Korona zasłużenie prowadziła do przerwy 1:0 i na pewno to było dla kibiców gospodarzy najważniejsze.

Korona pozostaje w grze o utrzymanie

Obraz gry po wznowieniu praktycznie nie uległ zmianie. To wciąż kielczanie grali jakby jutra miało nie być i szukali jak najszybszej możliwości do podwojenia swojej przewagi. „Niebieskim” brakowało konkretów w ofensywie czym imponowali w ostatnim, wygranym pojedynku w Radomiu.

Na początku ostatniego kwadransa, gospodarze udokumentowali swoją dobrą dyspozycją kolejnym trafieniem autorstwa Jewgienija Szykawki. Zmiennik w ekipie trenera Kuzery pewnie wykończył dośrodkowanie innego rezerwowego – Jacka Podgórskiego. Korona prowadziła 2:0 i wszystko wskazywało na to, że przedłuży swoje nadzieję na pozostanie w Ekstraklasie.

Wynik się już nie zmienił co oznacza, że nie poznamy w tej kolejce ostatniego spadkowicza. Wciąż w walkę o utrzymanie zgmatwane są takie zespoły jak: Cracovia, Warta, Puszcza no i zwycięska dziś Korona. Jednak, aby drużyna Kamila Kuzery mogła być bliższa tego celu, przede wszystkim potrzebuje punktów w ostatniej kolejce z Lechem w Poznaniu.

Korona Kielce – Ruch Chorzów 2:0 (1-0)

Robert Dadok (samobój) 42′, Jewgienij Szykawka 75′

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

UEFA opublikowała ranking kibiców. Polska w środku zestawienia
Tylu trenerów Legia miała na liście przed Iordanescu. Aż się nie chce wierzyć
Boniek zareagował na babola Gikiewicza. „O Boże…”
Skorupski oceniony po meczu z Torino. „Widz, który nie zapłacił za bilet”
Awantura po meczu PP. Tułacz żarliwie o pracy sędziego [WIDEO]
Fatalne informacje dla Rakowa. Gwiazda nie może stanąć na nodze
Odbił się od Jagiellonii, w Rakowie gra świetnie. „Aż dziw bierze”
Mecz Gryfa z Lechem zagrożony? Mamy nowe informacje! [WIDEO]
W Legii była frakcja, która chciała powrotu tego trenera. To byłaby sensacja
Bułka opowiedział o traumie. Pięć osób napadło na jego dom