O obu przypadkach czynnego znieważenia sędziów informowaliśmy na KanalSportowy.pl.
W artykule „Piłkarz splunął sędziemu w twarz. Jest nagranie” opisaliśmy incydent z udziałem zawodnika klubu Nadwiślan Kraków, Łukasza S., który splunął sędziemu prosto w twarz, oraz opisaliśmy późniejsze postępowanie winnego zawodnika.
W tekście „Świadkowie oplucia sędziego: »Ten piłkarz na czerwona kartkę zasłużył wcześniej” przedstawiliśmy relację samego poszkodowanego arbitra i zeznania osób, które osobiście obserwowały wydarzenia z udziałem Łukasza S.
Klub Nadwiślan postanowił wtedy skreślił tego zawodnika z listy swoich członków i rozwiązał z nim deklarację amatora. „Jako organizacja staramy się promować zasady zdrowej rywalizacji sportowej i fair play. Stanowczo potępiamy zachowanie, które jest niedopuszczalne i nie przystoi członkom oraz zawodnikom naszego klubu.” – brzmiał fragment oświadczenia zarządu klubu Nadwiślan. Napisaliśmy o tym w publikacji „Klub skreślił piłkarza, który opluł sędziego”.
Za splunięcie sędziemu prosto w twarz Komisja Dyscyplinarna Małopolskiego Związku Piłki Nożnej wymierzyła Łukaszowi S. karę dyskwalifikacji na 10 miesięcy i karę finansową w wysokości 2 tys. zł. Wyższą karę za mniejsze przewinienie (“mniejsze” w odniesieniu do oplucia twarzy) wymierzyła Komisja Dyscyplinarna Mazowieckiego Związku Piłki Nożnej. Zawodnik klubu UKS Borzęcin, który splunął sędziemu na brzuch, został zdyskwalifikowany na rok. Kary nie są prawomocne, ukaranym przysługuje prawo odwołania.
Ten incydent opisaliśmy w artykule „Kolejny piłkarz opluł sędziego. Świadkowie potwierdzili to pisemnie”.
– Wycofujemy z rozgrywek zawodnika, który opluł sędziego – powiedział nam wtedy Robert Żurawski, prezes klubu UKS Borzęcin. Rozmowę z nim opublikowaliśmy pod tytułem „Prezes o plującym piłkarzu: »U nas grał nie będzie”.
Rafał Rostkowski