Brzęczek był blisko prowadzenia Nigerii
Po zwolnieniu z reprezentacji Polski Jerzy Brzęczek miał roczną przerwę od trenowania. Po tym czasie, w lutym 2022 roku, objął Wisłę Kraków, z którą pożegnał się po ośmiu miesiącach. Dopiero teraz wrócił do pracy, obejmując stanowisko selekcjonera kadry Biało-Czerwonych U-21. A był taki moment, że mógł podjąć się zupełnie innego, mocno nieoczekiwanego, wyzwania.
Sebastian Staszewski poinformował bowiem w Piłkarskim Salonie, że około półtora roku temu Jerzy Brzęczek prowadził rozmowy z reprezentacją Nigerii. Temat był zaawansowany i dziennikarzowi wydawało się wówczas, że rzeczywiście temat może zostać sformalizowany. Ostatecznie jednak postawiono wówczas tymczasowo na Finidiego George’a, a następnie na Augustine’a Eguavoena. Wiadomo również, że był temat objęcia posady selekcjonera kadry Kosowa przez polskiego szkoleniowca.
Nim Brzęczek objął młodzieżową reprezentację Polski, mówiło się także o możliwym powrocie do roli selekcjonera seniorskiej kadry. Spekulowano, że mógłby prowadzić reprezentację razem z Łukaszem Piszczkiem i Kubą Błaszczykowskim w roli asystentów. Ostatecznie jednak temat upadł i Cezary Kulesza postawił na Jana Urbana.
54-letni trener w pierwszym meczu w roli selekcjonera kadry U-21 zaliczył spokojne zwycięstwo z Macedonią Północną w kwalifikacjach do Mistrzostw Europy (3:0). Następnym wyzwaniem będzie wyjazdowe spotkanie z Armenią (09.09). Podczas październikowego zgrupowania młodzi Biało-Czerwoni stawią czoła Czarnogórze i Szwecji.