Keane nie wytrzymał
Manchester United przez całą pierwszą połowę w meczu z Liverpoolem nie był w stanie oddać strzału na bramkę The Reds. Ostatecznie Czerwone Diabły zdołały jednak zremisować 2:2, a blisko było nawet, żeby wygrały to starcie. Wyrównującą bramkę dla ekipy Jurgena Kloppa z rzutu karnego zdobył w 84. minucie Mohamed Salah.
Mimo zaprzepaszczonej szansy na zdobycie trzech punktów z odwiecznym rywalem w całkiem pozytywny sposób wypowiadał się po meczu menedżer zespołu, Erik ten Hag. Zadowolony z postawy swojego byłego klubu oraz samego Holendra nie był natomiast zadowolony Roy Keane.
– Pewnie wypił kilka kieliszków wina po meczu. Nie mam pojęcia jak mocne było, ale wydawał się naprawdę optymistyczny. Podziwiam go za to, ponieważ z pewnością dostrzegł coś, czego ja nie dostrzegam – rozpoczął Keane.
– Sposób gry Manchesteru United jest jak drużyny ze środka tabeli, małego klubu. Nigdy nie wiesz, co zobaczysz. Nie rozumiem więc jego pozytywnego nastawienia. Ale może to tylko dlatego, że jestem trochę stary i zrzędliwy – kontynuował były pomocnik Czerwonych Diabłów.
Manchester United wciąż liczy się w walce o prawo do gry w przyszłej edycji Ligi Mistrzów. Ekipa ten Haga traci jednak do czołowej czwórki aż 11 punktów i trudno będzie to odrobić na samym finiszu sezonu. Czerwone Diabły oprócz dobrej postawy muszą także liczyć na potknięcia swoich rywali, którymi są na chwilę obecną Aston Villa oraz Tottenham.
Drużyna z Old Trafford kolejną okazję na zdobycie punktów będzie miała już w sobotę, 13 kwietnia. Piłkarze ten Haga zmierzą się wtedy z Bournemouth na Vitality Stadium.