Iga Świątek wciąż jest liderką rankingu WTA
Po US Open część najlepszych tenisistek na świecie postanowiła naładować akumulatory przed intensywną końcówką sezonu. To sprawia, że w czołówce światowego rankingu nie ma wielu zmian. Pierwsza piątka jest taka sama: Iga Świątek, Aryna Sabalenka, Jessica Pegula, Jelena Rybakina i Jasmine Paolini. Najważniejszą informacją dla polskich kibiców jest to, że Świątek wciąż ma przewagę 2169 punktów nad zawodniczką z Mińska.
Raszynianka musi jednak mieć się na baczności. Wszystko przez to, że wkrótce do rankingu przestaną już liczyć się 2400 punkty zdobyte za zwycięstwa w Pekinie i Rijadzie z poprzedniego roku. Sabalenka może więc odrobić straty i wrócić na pierwsze miejsce w klasyfikacji po niemal rocznej przerwie.
Zanim jednak to nastąpi, Iga Świątek może cieszyć się z tytułu liderki rankingu WTA. Polka właśnie spędza 121. tydzień jako pierwsza rakieta świata. Oznacza to, że 23-latka zrównała się z Ash Barty, która niegdyś należała do największych rywalek polskiej tenisistki. Lepszym wynikiem od niej może obecnie pochwalić się jedynie sześć zawodniczek. Po pokonaniu Barty Świątek będzie gonić Monicę Seles, która na czele światowej klasyfikacji spędziła aż 178 tygodni.
Wielki sukces Magdaleny Fręch
To nie koniec dobrych wieści dla polskich tenisistek. O dużym osiągnięciu może mówić także Magdalena Fręch. W finale turnieju rangi WTA 500 w Guadalajarze łodzianka pokonała Olivię Gadecki z Australii 7:6(5), 6:4. Za swoje występy na meksykańskich kortach Polka zarobiła ponad pół miliona złotych. 26-latka wygrała turniej z cyklu WTA Tour po raz pierwszy w karierze.
Dzięki wygranej z Australijką Fręch awansowała z 43. na 31. pozycję w rankingu WTA. Tak wysoko Polka jeszcze nigdy nie była. Jeśli zawodniczka z Łodzi utrzyma tę lokatę, będzie mogła liczyć na rozstawienie w Australian Open, który odbędzie się w styczniu 2025. Problemem jest to, że polska tenisistka wycofała się z udziału w turnieju w Seulu.
Na koreańskich kortach nie zobaczymy także Magdy Linette, która z kolei zanotowała spadek z 41. na 43. miejsce. Doświadczona zawodniczka będzie mogła jednak szybko awansować w światowej klasyfikacji. W tym tygodniu Linette zacznie rywalizację w ramach turnieju rangi WTA 250 w tajskim Hua Hin.