– Jako MB Promotions niedawno przedłużyłem umowę z TVP o dwa lata, do 2026 roku, więc trzeba było podjąć przełomowe decyzje. Chcę, żeby sobotnia gala była dla nas nowym otwarciem. Zmierzam do tego, że poza Karolem Welterem, który boksuje u mnie już siódmy raz, a teraz dostał walkę wieczoru, na moich galach zobaczycie nowe talenty, w tym debiutantów – zapowiadał Mateusz Borek, który już po raz 23. zorganizował gale MB Promotions.
W sobotę pięściarzy gościły dolnośląskie Ziębice, gdzie kilka tygodni temu wybudowano nową halę. Galę rozpoczęło starcie Patryka Trochimiaka z Jacksonem Suarezem z Boliwii. Pierwsze dwie rundy były dość wyrównane, choć aktywniejszy był Polak. W III rundzie Trochimiak trawił rywala mocnym lewym prostym, po którym zachwiał się Suarez, ale ostatecznie utrzymał się na nogach.
W dalszej części pojedynku Boliwijczyk starał się coraz częściej wchodzić w otwarte wymiany, ale Trochimiak – zgodnie ze wskazówkami trenera – raczej unikał bitki i spokojnie punktował przeciwnika. Po sześciu rundach Polak wygrał na punkty (3x 60 do 54), ale warto podkreślić, że Boliwijczyk nie przyjechał do Ziębic tylko po wypłatę, a faktycznie starał się naruszyć Trochimiaka, jednak ten umiejętnie kontrolował dystans i dzięki swej szybkości rozdawał karty w tym pojedynku. Dla Trochimiaka to trzecia wygrana w karierze.