To nie Szeremeta udostępniała memy atakujące Yu-Ting
Julia Szeremeta była rewelacją turnieju bokserskiego kobiet na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Polka dotarła aż do finału, gdzie w sobotę przegrała z Lin Yu-Ting, reprezentantką Tajwanu. Przeciwniczka Szeremety budziła kontrowersje podczas całej imprezy – kwestionowano bowiem jej prawdziwą płeć i uczciwość.
W sytuację wmieszała się także reprezentantka Polski. Profil Julii Szeremety na Instagramie udostępnił bowiem kilka prześmiewczych memów, które atakowały Yu-Ting. Sprawa mocno się rozniosła, gdyż była szeroko komentowana także w mediach tajwańskich.
Tomasz Dylak, trener Szeremety, w wywiadzie udzielonym “Interii” skomentował kwestię kontrowersyjnych treści na profilu jej zawodniczki. Przyznał on, że częściowo to jego wina, gdyż zaproponował on Julii, by ta oddelegowała swoją koleżankę do prowadzenia jej mediów społecznościowych podczas turnieju.
— Z jednej strony to był mój błąd, bo kazałem Julce odciąć się od mediów społecznościowych. I przejęła nad tym kontrolę jej koleżanka, która miała wszystko udostępniać. I przez to, nie patrząc co udostępnia, puściła wszystko. Zobaczyłem, co zostało pokazane i po pół godzinie to zostało usunięte. Ale niestety, coś co zostaje pokazane w internecie, już nie ginie – przyznał Tomasz Dylak.