Isaacson wypada na długi czas
Jedna z największych rewelacji obecnego sezonu PlusLigi, Steam Hemarpol Norwid Częstochowa grał przed własną publicznością z Treflem Gdańsk. Tuż przed rozpoczęciem meczu urazu doznał Quinn Isaacson, co było dużą stratą, biorąc pod uwagę wpływ Amerykanina na cały zespół.
Tomasz Krochmal z Polsatu Sport przekazał, że sprawa nie jest błaha – Isaacson złamał dwa palce w dłoni i niewykluczone, że poza grą pozostanie przez 2-3 miesiące. Klub z Częstochowy jest więc zmuszony do dokonania awaryjnego wzmocnienia.
Żygadło w kadrze meczowej Norwida
W meczu z Treflem konieczne było tymczasowe rozwiązanie. Było ono zaskakujące – do kadry meczowej został bowiem włączony Łukasz Żygadło, który obecnie pełni rolę dyrektora sportowego. Były reprezentant Polski w trakcie kariery grał na pozycji rozgrywającego, dlatego stał się naturalnym kandydatem do zastąpienia Isaacsona.
Głównym wyborem na pozycji rozgrywającego był Tomasz Kowalski, natomiast Żygadło był jego potencjalnym zastępcą, gdyby ten doznał kontuzji. Tak się nie stało i 45-latek nie pojawił się na parkiecie, jednak jego obecność w kadrze meczowej wzbudziła spore zaskoczenie w sieci.
Ostatecznie Trefl wygrał to spotkanie 3:2, a Żygadło w rozmowie z Polsatem Sport opisał, jak przebiegł jego powrót do treningów. – Bardzo dobrze, chociaż nie ukrywam że ostatnimi czasy było bardzo ciężko znaleźć czas, żeby zacząć trenować. Na szczęście siniaki już mi schodzą po tym, jak zaczęło się odbijać piłkę też sposobem dolnym – zdradził.