Jan Ziółkowski może dostać olbrzymią szansę od Gasperiniego
Jan Ziółkowski zamienił Legię Warszawa na Romę w letnim okienku transferowym. Nie brakowało komentarzy, że reprezentant Polski prawdopodobnie przegra rywalizację z obrońcami “Giallorossich”. Stało się jednak coś nieoczekiwanego. Po siedmiu meczach Serie A 20-latek ma już na swoim koncie trzy występy. Co więcej, zdał najpoważniejszy egzamin, a więc starcie z Interem Mediolan. Spędził na boisku 35 minut. Choć rzymianie przegrali 0:1, były gracz Legii zebrał pozytywne recenzje.
Już po końcowym gwizdku pojawiły się głosy, że Ziółkowski zadebiutuje w pierwszym składzie, gdy Evan Ndicka pojedzie na Puchar Narodów Afryki. Może się jednak okazać, że Polak nie będzie musiał czekać na szansę aż do grudnia.
– Jego wpływ na nową drużynę jest niezwykle pozytywny. Do tej pory Gian Piero Gasperini wystawił go w meczach z Hellasem Verona, Fiorentiną i Interem. Urodzony w 2005 roku piłkarz od razu pokazał swoją osobowość i charakter. Wyróżnia go wola walki, choć czasem potrafi przesadzać. W meczu przeciwko Interowi otrzymał niepotrzebną żółtą kartkę, choć jego podejście było słuszne. Sam trener z Piemontu, aby nagrodzić go za te występy, może dać mu miejsce w pierwszym składzie w czwartkowym meczu Ligi Europy przeciwko Viktorii Pilzno, również ze względu na widoczne zmęczenie Ndicki – pisze portal siamolaroma.it.
– Ziółkowski może stanowić ważne wzmocnienie dla obrony Giallorossi. Może być wykorzystywany na przestrzeni całego sezonu – zwłaszcza biorąc pod uwagę wiele zaciętych meczów w Serie A, Lidze Europy i Pucharze Włoch – czytamy.
Mecz AS Roma – Viktoria Pilzno rozpocznie się 23 października (czwartek) o godzinie 21:00. Rzymianie zaczęli zmagania w Lidze Europy od zwycięstwa z OGC Nice i porażki z LOSC Lille.