Grosicki nie chciał „powiedzieć za dużo”
Pogoń Szczecin tym razem nie zagra w finale Pucharu Polski. Po dwóch sezonach z rzędu, gdy Portowcy zameldowali się w ostatniej fazie krajowego pucharu, tym razem odpadli już na etapie 1/8 finału. We wtorek przegrali 0:1 z Widzewem Łódź po kolejnym słabym występie. Niezadowolenie na pomeczowej konferencji prasowej wykazywał chociażby trener Thomas Thomasberg. — Nie byłem zadowolony z gry w pierwszej połowie. Wymienialiśmy zbyt dużo podań, które nie przesuwały nas w stronę pola karnego. W drugiej połowie próbowaliśmy gonić wynik, ale nie stwarzaliśmy sobie wystarczająco dużo okazji – mówił 51-letni szkoleniowiec, cytowany przez serwis Widzewtomy.net

Portowcy w tym sezonie niemalże wyłącznie rozczarowują. Po siedemnastu kolejkach zajmują dopiero jedenaste miejsce tabeli z szokującym bilansem zaledwie sześciu zwycięstw przy aż dziewięciu porażkach. Choć większość zespołu Pogoni jest w słabej formie, to akurat do Kamila Grosickiego trudno jest mieć jakieś zastrzeżenia w materii umiejętności czy zaangażowania. Kapitan szczecińskiego klubu ma na koncie w tym sezonie siedem bramek i cztery asysty.
Po końcowym gwizdku starcia z Widzewem „Grosik” nie udzielił dziennikarzom żadnego wywiadu w strefie mieszanej, choć był o to proszony. Był jednak zbyt sfrustrowany i nie chciał powiedzieć czegoś, czego potem by żałował. — Uprzedzę pewne pytania – próbowaliśmy porozmawiać z kapitanem. Kamil odmówil bo, i tu cytat „Nie dziś, nie chcę za dużo powiedzieć, pogadamy w sobotę” – napisał na platformie „X” Dominik Markiewicz z Pogońsportnet.pl.


![Kownacki „zagrał szefa” czy przesadził? Oceniają jego zachowanie [WIDEO]](https://daf17zziboaju.cloudfront.net/wp-content/uploads/2025/12/03082935/Kownacki-390x259.jpg)







