Lech osłabnie przed metą?
Lech Poznań od początku kadencji Nielsa Frederisekna przeszedł ogromną metamorfozę. Kibicom podoba się ofensywny styl gry preferowany przez Duńczyka. Dodatkowo jeden z liderów środka pola – Afonso Sousa (pieć goli i pięć asys) dał do zrozumienia, że nowy sztab szkoleniowy kompletnie odmienił jego nastawienie. Jednak nie wszystko w Stolicy Wielkopolski wygląda tak cukierkowo. Zespołowi zdarzają się wpadki. W 1/32 finału odpadł z Pucharu Polski. Lepsza okazała się drugoligowa – Resovia Rzeszów (0:1). Natomiast w lidze przegrał z Motorem Lublin i Puszczą Niepołomice.
W ostatniej serii gier Kolejorz co prawda nie przegrał z Piastem Gliwice, ale zaprezentował się fatalnie w ofensywie i oba zespoły podzieliły się punktami. Potknięcie lidera wykorzystał Raków Częstochowa. Na tę chwilę piłkarze Marka Papszuna tracą do 1. miejsca trzy oczka. W 18. kolejce ekipa Frederiksena zagra na wyjeździe z Górnikiem Zabrze. Z kolei Medaliki na własnym stadionie ugoszczą Motor.
W programie “Cafe Futbol” swojego faworyta do końcowego triumfu przedstawił Roman Kosecki. – Legia będzie mistrzem Polski. Nadrobi to, bo ma takie możliwości – podkreślił. Przypomnijmy, że Legia w bezpośrednim starciu uległa Lechowi aż 2:5. W tabeli oba zespoły dzieli dziewięć punktów.
*Reklama
Oglądaj Ligę Mistrzów i Ekstraklasę w Canal +