Tamas Kiss chce naprawić błąd
Tamas Kiss został zawodnikiem Wisły Kraków w lipcu tego roku. Dwukrotny reprezentant Węgier wcześniej występował w ojczyźnie, a konkretnie w barwach tamtejszego Ujpestu. Spotkanie Białej Gwiazdy ze Zniczem Pruszków w trzeciej kolejce Betclic 1. lidze było oficjalnym debiutem 23-latka w drużynie Kazimierza Moskala. Skrzydłowy nie zdołał jednak pokazać się z jak najlepszej strony, ponieważ wyleciał z boiska po dwóch żółtych kartkach. Na szczególną uwagę zasługuje drugi kartonik. Piłkarz w 73. minucie gry po niegroźnym dośrodkowaniu rywala wiedząc, że nie dosięgnie futbolówki, postanowił odbić ją ręką. Ostatecznie Wisła grając, w osłabieniu przegrała 1:2.
Po meczu postawę obu zespołów w nieprzychylny sposób skomentował Jarosław Królewski. Następnie, gdy emocje lekko opadły, głos zabrał sam zainteresowany. – Chciałem przeprosić kolegów i kibiców Wisły Kraków za moje nieodpowiedzialne zachowanie. Osłabiłem drużynę i przyczyniłem się do porażki w Pruszkowie. Nic tego nie tłumaczy. Zrobię wszystko, aby naprawić ten błąd w kolejnych meczach. Przepraszam – napisał Węgier na Instagram Stories.