HomePiłka nożnaPięć goli w Łodzi, Widzew nowym liderem Ekstraklasy! [WIDEO]

Pięć goli w Łodzi, Widzew nowym liderem Ekstraklasy! [WIDEO]

Źródło: Własne

Aktualizacja:

Widzew Łódź po emocjonującym spotkaniu wygrał 3:2 z Radomiakiem Radom i przynajmniej na kilkadziesiąt godzin został liderem PKO BP Ekstraklasy. Spotkanie poprzedziła wzruszająca ceremonia uczczenia pamięci Franciszka Smudy.

Widzew - Radomiak

Artur Kraszewski / PressFocus

Trzy gole do przerwy

Przed pierwszym gwizdkiem na stadionie Widzewa doszło do dojmującej ceremonii. Wszyscy obecni na obiekcie pożegnali bowiem zmarłego Franciszka Smudę, czyli trenera, który sięgnął z łódzką drużyną po dwa mistrzostwa kraju i wprowadził ją do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Gospodarze od pierwszych sekund atakowali na bramkę Radomiaka, a pierwszą nagrodę za aktywną grę otrzymali w 18. minucie. Imad Rondic znakomicie wypatrzył wybiegającego na wolną pozycję Frana Alvareza, który sprytnym przerzutem nad Maciejem Kikolskim wyprowadził Widzew na zasłużone prowadzenie.

W kolejnych minutach przewaga gospodarzy była nieco mniej wyraźna, ale w końcowych fragmentach pierwszej części ponownie ruszyli do ataku. W 42. minucie duży błąd popełnił Rahil Mammadov, który sfaulował we własnym polu karnym Rondicia. Sam poszkodowany podszedł do piłki i pewnym strzałem oszukał bramkarza gości, podwyższając prowadzenie na 2:0.

Gdy wydawało się, że zespół Daniela Myśliwca zejdzie do szatni z dwoma golami przewagi, Radomiak zdołał zniwelować straty. W czwartej minucie doliczonego czasu gry Leonardo Rocha oddał teoretycznie niegroźny strzał głową, ale spory błąd popełnił Rafał Gikieiwcz, który nie powinien przepuścić piłki. Tak się jednak stało i goście przegrywali już tylko 1:2.

Widzew utrzymał przewagę

Po zmianie stron obraz gry nie ulegał zbyt wyraźnej zmianie, choć groźniejsi pod bramką rywala byli goście. Skuteczniejsi natomiast byli gospodarze. W 75. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Marcel Krajewski, ale tor lotu piłki zmienił jeszcze Mateusz Żyro, dzięki czemu pokonał bramkarza Radomiaka i podwyższył na 3:1.

Trzecia stracona bramka nie sprawiła jednak, że goście spuścili głowy. Wręcz przeciwnie – od razu ruszyli do odrabiania strat i udało im się to już po upływie 120 sekund. Rafał Wolski ładnie zagrał na dłuższy słupek do Zie Ouattary, a ten mierzonym uderzeniem ponownie dał sygnał do ataku dla Radomiaka i sprawił, że goście wrócili do stanu z jednym golem straty.

W końcowych minutach Widzew kontrolował przebieg boiskowych wydarzeń, natomiast Radomiakowi nie udało się doprowadzić do wyrównania. Dzięki tej wygranej łódzki zespół przynajmniej na jakiś czas został nowym liderem tabeli PKO BP Ekstraklasy.

Widzew Łódź – Radomiak Radom 3:2
Gole: Alvarez 18′, Rondic 42′ [k.], Żyro 75′ – Rocha 45+4′, Ouattara 77′
Żółte kartki: Ibiza, Kerk – Mammadov, Guilherme, Donis, Leandro, Jakubik, Kaput, Rossi x2
Wyjściowy skład Widzewa: Gikiewicz – Silva, Ibiza, Żyro, Krajewski – Hanousek, Cybulski, Łukowski, Alvarez, Sypek – Rondić
Wyjściowy skład Radomiaka: Kikolski – Jakubik, Mammadov, Rossi, Zie Ouattara – Donis, Alves, Guilherme, Leandro, Peglow – Rocha

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

Pep Guardiola nie wytrzymał! Wyżył się na swoim piłkarzu!
PZPN potwierdza medialne doniesienia. Tam ma powstać centrum VAR
Liverpool nie dał rady Nottingham Forest. Lider Premier League zgubił punkty
Puchacz zmienił klub i już asystuje! Idealna wrzutka
Chelsea z wpadką w Premier League! The Blues zremisowali z Bournemouth
Co za pech reprezentanta Polski! Musiał opuścić plac gry
Manchester City już witał się z gąską… Brentford urwało punkt Obywatelom
Marcin Bułka trafi do giganta!? Jest na liście życzeń
Juventus poluje na napastnika PSG! Złe wieści dla Arkadiusza Milika
Nitras przemówił ws. Narodowego. “Źle się stało”