Widzew walczy o Zeqiriego
Mimo że Widzew Łódź dopiero co zakontraktował nowego napastnika w postaci Pape Meissa By, to już zabiega o kolejnego snajpera. To byłby transfer ze znacznie wyższej półki – mówimy bowiem o reprezentancie Szwajcarii. Andi Zeqiri został wystawiony przez Genk na listę transferową i toczą się aktualnie negocjacje w sprawie jego odejścia.
Piotr Koźmiński informował, że w piątek po godzinie 17:0 wylecieli prywatnym lotem w kierunku Sionu najważniejsi członkowie Widzewa. Choć RTS jest aktualnie w tej sprawie powściągliwy i za kulisami tłumaczy, że jeszcze wiele rzeczy pozostało do dogadania, to sam Genk podchodzi do sprawy znacznie bardziej optymistycznie.
Dziennikarz twierdzi, że w Belgii mówią o tym, że transfer jest jak najbardziej możliwy do zrealizowania. Wskazuje się, że transakcja opiewałaby na nieco mniej niż trzy miliony euro. Oznaczałoby to, że Zeqiri nie pobiłby rekordu transferowego Ekstraklasy: obecnie na pierwszym miejscu znajduje się Mileta Rajović, którego Legia sprowadziła z Watfordu za trzy miliony euro. Szwajcarski napastnik najpewniej byłby drugim najwyższym transferem w historii ligi: wyprzedziłby Rubena Vinagre (2,4 miliona euro).
Andi Zeqiri to dziewiątka o niezłych warunkach fizycznych (1,85 metra). Wcześniej grał w Lauanne-Sport, FC Basel, Augsburgu, Brighton, czy szkółce Juventusu. W reprezentacji Szwajcarii w szesnastu spotkaniach (307 minut na boisku) zdobył jedną bramkę.