Chelsea wygrała z Benfiką po przerwanym meczu
Chelsea w sobotni wieczór rozpoczęła mecz z Benfiką w 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata. Po 80 minutach The Blues prowadzili 1:0 po bramce Recee’a Jamesa. Do końcowego gwizdka zostało kilka minut, gdy sędzia przerwał zawody. Przerwa w spotkaniu – jak się później okazało – wyniosła około dwóch godzin.
Arbiter główny musiał postąpić w ten sposób, ponieważ na Klubowych Mistrzostwach Świata w Stanach Zjednoczonych obowiązują bardzo surowe, lecz jeszcze bardziej absurdalne przepisy. Sędziowie muszą zatrzymywać mecz, gdy warunki atmosferyczne są niesprzyjające. Nie chodzi jednak o śnieg, deszcz czy zbyt duży upał, ale nawet o burzę, która rozpętała się gdzieś w pobliżu miasta, w którym rozgrywane jest starcie. W przypadku spotkania Chelsea z Benfiką gdzieś w mieście usłyszano grzmot. Dwie godziny zabrało organizatorom podjęcie decyzji o możności powrotu do gry.
Enzo Maresca wzburzony
Chelsea i tak wygrała, lecz musiała dodatkowo męczyć się w dogrywce. Ekipa The Blues własnej nieporadności “zawdzięcza”, że w doliczonym czasie podstawowego czasu gry Benfica wyrównała. Dodatkowe 30 minut zostały jednak zdominowane przez Anglików. Drużyna z Premier League wygrała ostatecznie 4:1.
Po meczu na przepisy irytował się Enzo Maresca. Szkoleniowiec Chelsea stwierdził, że “jest nieakceptowalne, żeby wstrzymywać mecz na dwie godziny”. Dodał, że “to już nie piłka nożna”.