Chelsea lepsza od Benfiki
Chelsea została pierwszą europejską drużyną, która uzyskała awans do ćwierćfinału Klubowych Mistrzostw Świata. Drużyna Enzo Mareski po zajęciu drugiego miejsca w grupie, w której zmierzyła się z Los Angeles FC (2:0), Flamengo (1:3) i Esperance Tunis (3:0), w 1/8 finału spotkała Benfikę. Zespół z Lizbony przepustkę do fazy pucharowej zdobył po remisie z Boca Juniors (2:2) oraz wygranych Auckland City (6:0) i Bayernem (1:0).
W sobotnim starciu lepsi okazali się gracze Chelsea. Już w pierwszej połowie mieli przewagę, ale udokumentowali ją bramką dopiero po zmianie stron. W 64. minucie londyńczyków na prowadzenie wyprowadził Recee James. Zawodnik The Blues trafił do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego. Swoim strzałem zaskoczył bramkarza Benfiki Anatolija Trubina.
Szalona końcówka
Na kilka minut przed planowanym końcem meczu zawody zostały przerwane. Powodem były “złe warunki atmosferyczne”. Co najbardziej absurdalne, nad stadionem w pewnym momencie świeciło nawet słońce, ale niewykluczone, że gdzieś w okolicy trwała burza. Procedury są takie, że gdy istnieje ryzyko załamania pogody, sędzia musi przerwać spotkanie. W końcu jednak piłkarze wrócili do gry.
Wydawało się, że nic już nie wydarzy się w starciu Benfiki z Chelsea, ale wtedy Portugalczycy doprowadzili do wyrównania. W doliczonym czasie gry z rzutu karnego trafił Angel Di Maria. Do rozstrzygnięcia potrzebna więc była dogrywka. W niej The Blues przypieczętowali jednak swoją przewagę i nieco odroczone zwycięstwo. Trafienia Christophera Nkunku, a
Pedro Neto oraz Kiernana Dewsbury-Halla potwierdziły triumf Anglików.
W kolejnej rundzie Chelsea zmierzy się z Palmeiras. Ten zespół wyeliminował w starciu 1/8 finału rywala z własnego kraju, Botafogo. W półfinale zwycięzca tego starcia ma szansę zagrać m.in. z Manchesterem City czy Interem Mediolan.
