Milan zremisował z Feyenoordem 1:1 (1:2 w dwumeczu) i w konsekwencji odpadł z Ligi Mistrzów w 1/16 finału. Antybohaterem spotkania okazał się Theo Hernandez, który mając żółtą kartkę, postanowił wymusić jedenastkę. Szymon Marciniak nie dopatrzył się jednak przewinienia i ukarał Francuza kolejną żółtą kartką za symulowanie.
– Jesteśmy rozczarowani i źli. Sędzia [Szymon Marciniak – red] był surowy wobec Théo Hernandeza przy drugiej żółtej kartce. Czy Francuz symulował? Theo nie jest aktorem. Ta czerwona kartka zmieniła mecz. Ale nie szukamy wymówek. Pretensje możemy mieć przede wszystkim do siebie – irytował się po meczu Zlatan Ibrahimović, który obecnie jest dyrektorem Milanu, współodpowiedzialnym za m.in politykę transferową klubu czy wybór szkoleniowca. Ale eksperci nie mają wątpliwości, że Marciniak podjął dobrą decyzję.
A co po meczu miał do powiedzenia Theo Hernandez?
“Piłka nożna jest nieprzewidywalna: oferuje nam wielkie radości, ale także bolesne chwile. Dziś czuję ogromną frustrację. Przepraszam moich kolegów z drużyny za pozostawienie ich w dziesiątkę i przepraszam kibiców, którzy zawsze nas wspierają. Ale ten klub to rodzina i razem wrócimy na właściwie tory” – napisał Francuz na Instagramie.

Milan ma być jednak wściekły na Theo i szykuje dla niego karę finansową.
Milan w kryzysie
Teraz Milan skupi się na Serie A, gdzie zajmuje dopiero siódme miejsce i musi ścigać TOP 4, by grać w kolejnej edycji LM. Kilka tygodni temu Paulo Fonsekę na stanowisku trenera zastąpił Sergio Conceicao, ale drużyna wciąż nie może utrzymać stabilnej formy.