Szwecja ponownie zawiodła
We wtorkowy wieczór zostaną rozegrane ostatnie mecze w europejskiej strefie eliminacji MŚ 2026. Podczas poniedziałkowej serii spotkań doszło do kilku niespodziewanych rezultatów, a jednym z nich z pewnością była domowa porażka reprezentacji Szwecji.
Kadra z takimi gwiazdami w składzie, jak chociażby Alexander Isak czy Viktor Gyokeres przegrała przed własną publicznością 0:1 z Kosowem. Kadra Jona Dahla Tomassona straciła tym samym szansę na bezpośredni awans na mundial, a do strefy baraży traci sześć punktów na dwa mecze przed końcem eliminacji.
Fala krytyki w kierunku Szwedów
Szwedzkie media mocno przejechały się po reprezentacji i jej selekcjonerze. – Ta reprezentacja jest tak zła, jak to tylko możliwe. Kolejna porażka tylko oddala świetlaną przyszłość szwedzkiej reprezentacji, która powinna być teraz, a jest tak bardzo odległa. Tak daleko, że nie widać jej nawet wtedy, gdy naprawdę się postaramy – pisze “Expressen”.
W jeszcze mocniejszych słowach blamaż z Kosowem podsumował “Sportbladet”. – Czy wiesz, jaki jest dzień 13 października? Międzynarodowy Dzień Porażki. A ja siedzę i patrzę, jak szwedzka reprezentacja świętuje ten dzień jak nigdy dotąd – napisał autor pomeczowej relacji.
W studiu telewizji Viaplay pojawił się były szwedzki gwiazdor Fredrik Ljungberg, który mocno skrytykował piłkarzy. – To kompletna katastrofa. Z naszej mowy ciała jasno wynika, że nie chcemy wystarczająco mocno – powiedział.