Śląsk Wrocław musi zmienić catering?
Po zeszłotygodniowym meczu Wojskowych z Ruchem Chorzów użytkownik “Caroll1947” opublikował na platformie “X” wpis ostro krytykujący catering obecny na Tarczyński Arenie Wrocław. — Przecież to jest jakaś masakra za 20szt frytek i 5 kawałków sztucznego kurczaka płacić takie pieniądze. Was z tego cateringu po******liło? Na dodatek kurczak zimny, bo gość nałożył i czekał na dosmażenie frytek. TRAGEDIA!!! – napisał fan, zamieszczając zdjęcie paragonu. Widać na nim, że za dwie porcje frytek, dwie porcje nuggetsów i półlitrową wodę zapłacił 105 zł.
Wpis ten zrobił spore zasięgi: zebrał ponad trzydzieści tysięcy wyświetleń i niemal pięćdziesiąt komentarzy. Temat wrócił przy okazji następnego domowego meczu Śląska. W piątek wrocławianie zmierzyli się bowiem na własnym obiekcie z Miedzią Legnica. Tym razem wpis odnośnie cateringu na Tarczyński Arenie Wrocław opublikował Szymon Beda, redaktor serwisu śląsk.net.
— Komentarz po wczoraj. Wszystko było zimne – i każdy zimne dostał. Zimna nawet jest zapiekanka, która wychodzi z piekarnika. Nikt nie reklamuje, bo szkoda czasu – często chcesz zjeść coś na szybko, czasu dużo nie ma a kolejka rośnie. Patologia – napisał dziennikarz, informując, że wkrótce szerzej poruszy ten temat.
Śląsk Wrocław w czterech meczach nowego sezonu Betclic 1. Ligi zaliczył bilans dwóch zwycięstw, jednego remisu i jednej porażki. W następnej kolejce zmierzy się na wyjeździe z Odrą Opole.