Hiszpania walczy z powodziami
Hiszpania zmaga się z dramatycznymi skutkami powodzi, które przez kilkoma dniami nawiedziły kraj. Liczba ofiar cyklonu Dana wynosi 205 osób. Z tego powodu od 31 października do 2 listopada zarządzono żałobę narodową.
Katastrofa naturalna najbardziej dotknęła południowe regiony Hiszpanii, takie jak Andaluzja oraz Walencja. Szczególnie ta druga wspólnota autonomiczna została w największym stopniu doświadczona przez powodzie. La Liga postanowiła więc odwołać dwa mecze hiszpańskiej ekstraklasy, które miały być rozegrane na terenie Walencji. Spotkania Villarealu z Rayo Vallecano oraz Valencii z Realem Madryt nie doszły więc w ten weekend do skutku.
Inne mecze są jednak rozgrywane w normalnym biegu. W piątkowy wieczór Alaves wygrało z Mallorcą, następnego dnia Osasuna pokonała Real Valladolid, a Girona okazała się lepsza od Leganes. Na niedzielę są zaplanowane m.in. starcia Atletico Madryt z Las Palmas czy FC Barcelony z Espanyolem.
Diego Simeone krytykuje La Ligę
Trener Atleti, Diego Simeone, skrytykował pomysł rozgrywania 12. kolejki La Ligi w okresie, w którym Hiszpanie walczą z powodziami.
– To, co się dzieje, jest bardzo trudne. Poruszający jest widok ludzi, którzy wyszli na ulicę, aby pomagać [innym przyp. red.]. Świadczy to dobrze o kraju i jego mieszkańcach, którzy starają się ze sobą współpracować. Chcemy pomagać, gdziekolwiek możemy. Ludzie przeżywają trudny czas, to bardzo smutne, ale powiedziano nam, że musimy kontynuować [grę przyp. red.]. To nie ma sensu – stwierdził Simeone cytowany przez “Reutersa”.
W niedzielę o godzinie 14:00 Atletico zagra z Las Palmas. Drużyna Los Colchoneros powalczy o awans na ligowe podium. Po 11 seriach gier Atleti plasuje się na 5. pozycji.