HomePiłka nożnaRodri na celowniku giganta. To może być hit

Rodri na celowniku giganta. To może być hit

Źródło: Relevo

Aktualizacja:

Real Madryt szuka wzmocnienia pozycji defensywnego pomocnika – informuje „Relevo”. Władze madryckiego klubu obserwują sytuację Rodriego. W zawodniku Manchesteru City widzą rozwiązanie ich obecnych problemów.

Associated Press / Alamy

Real Madryt chce Rodriego

Królewscy borykają się w tym sezonie z wieloma problemami – jednym z nich jest brak typowego rozgrywającego w związku z odejściem Toniego Kroosa. „Relevo” donosi, że władze madryckiego klubu doskonale orientują się w tej sprawie. Pozycja defensywnego pomocnika budzi ich niepokój także ze względu na gorszą dyspozycję Aureliena Tchouameniego.

Real Madryt zaczął obserwować rynek transferowy, by przygotować się na ewentualny ruch. Hiszpański dziennik podkreśla, że „Królewscy” monitorują sytuację Rodriego, który ma być postrzegany jako rozwiązanie obecnych problemów zespołu. Poważna kontuzja odniesiona przez 28-latka obniżyła jego notowania w madryckim klubie, ale wciąż jest wymieniany jako preferowana opcja.

Rodri został tegorocznym zwycięzcą plebiscytu Złotej Piłki. Hiszpański defensywny pomocnik do czasu zerwania więzadła krzyżowego był fundamentalną postacią zarówno w Manchesterze City, jak i reprezentacji narodowej. 28-latek jest wyceniany obecnie przez portal „Transfermarkt” na 130 milionów euro.

Kategorie:

Przeczytaj więcej

Zobacz więcej ›

OFICJALNIE: Oto przyszłość legendarnego San Siro
Kiedy Barca wróci na Camp Nou? Laporta podał nową datę
Widzew się nie zatrzymuje. Zimą ruszy po reprezentanta Polski
Malarz nakrył złodzieja w swojej akademii. „Co jest nie tak z ludźmi?!”
Benjamin Mendy zagrał w meczu Pogoni. Od razu w wyjściowym składzie
Garcia wróci, Szczęsny usiądzie na ławce. Ale… czy na pewno powinien?
Lech osłabiony na Rayo. Obrońca poza kadrą meczową
Dawidowicz wciąż bez klubu. Wyląduje w… Brazylii?
Nie żyje 26-letni siatkarz. Został porażony prądem w basenie
Flick zdumiony postawą Lewandowskiego. „Nigdy nie pracowałem…”