Raków chciał nagrodzić GKS za zwycięstwo z Lechem!
Raków Częstochowa walczy z Lechem Poznań o mistrzostwo Polski. W ostatniej kolejce zarówno “Medaliki” jak i “Kolejorz” straciły punkty. We wtorek w mediach pojawiły się niepokojące informacje na temat potencjalnej próby nagrodzenia finansowego “Gieksy” przez Raków w przypadku zwycięstwa nad Lechem. Temat w mediach poruszyły “Meczyki“.
– Po korytarzach nowego stadionu zaczęły krążyć informacje, jakoby Raków miał zaproponować piłkarzom beniaminka gratyfikację finansową za zwycięstwo przeciwko Lechowi. W kuluarowych dyskusjach pojawiła się nawet konkretna kwota: 230 tysięcy euro! Gdyby goście stracili komplet punktów, to podopieczni Marka Papszuna znów mieliby sprawę tytułu w swoich rękach przed ostatnią kolejką – czytamy.
Do sprawy odnieśli się już przedstawiciele Rakowa i Lecha. Wojciech Cygan, przewodniczący Rady Nadzorczej częstochowian, zaprzeczył takim zdarzeniom. – To informacja kompletnie nie mająca potwierdzenia w faktach. Jest kłamstwem. Podobne historie słyszałem, gdy Cracovia wypisała nas z walki o mistrzostwo dwa lata temu. Wtedy niby to Lech miał proponować bonus naszemu rywalowi. Wyrównana sytuacja w tabeli generuje takie plotki. Stanowczo je dementuję – przekazał “Meczykom”.
– Krótko po naszym niedzielnym spotkania zaczęły krążyć niepokojące sygnały odnośnie potencjalnego złamania przepisów mówiących o wpływaniu na wynik meczu. Nie chcę wierzyć, że taka sytuacja mogłaby mieć miejsce, bezsprzecznie wypaczałaby ona sens sportowej rywalizacji. Nie mieści mi się w głowie, że ktoś mógłby się posunąć do takich nieczystych zagrań, które są zabronione i mogą spotkać się z surową karą – powiedział zaś trener Niels Frederiksen.
Zareagował już także PZPN. Według źródła we wtorek do klubów trafiły pisma od rzecznika dyscyplinarnego przypominające o tym, że manipulowanie meczami jest zakazane.
Lech ma punkt przewagi nad Rakowem. Sprawa mistrzostwa rozstrzygnie się w sobotę.