Puchacz na celowniku Kaiserslautern
O możliwym powrocie 26-letniego lewego obrońcy do Kaiserslautern mówiono już na samym początku okienka transferowego. Szybko jednak temat ucichł, bo zdawało się, że Tymoteusz Puchacz jest poza ich zasięgiem finansowym. Mijały kolejne tygodnie i wciąż nie było wiadomo, w jakim zespole w przyszłej kampanii będzie grał Polak.
Nie można było wykluczyć scenariusza, że ostatecznie ze względu na brak ofert pozostanie w Holstein Kiel. Wciąż ma przecież obowiązujący trzyletni kontrakt, nawet jeśli został zwolniony z udziału w treningach. Wszystko wskazuje jednak na to, że ta opcja odpada. Kiel ma być spokojne o transfer Puchacza, jako że otrzymują telefony od różnych klubów – informuje serwis kn-online.de.
Jednym z zainteresowanych zespołów ma być właśnie Kaiserslautern, które doskonale zna reprezentanta Polski. Występował w ich barwach w sezonie 2023/24, w którym zagrał w 36 meczach, strzelił jednego gola i zanotował aż trzynaście asyst. Prezentował się bardzo solidnie, wobec czego miło go tam wspominają.
Aktualnie Tymoteusz Puchacz jest w zupełnie innym miejscu, jako że ma za sobą kiepską kampanię. W pierwszej jej części był rezerwowym Holstein Kiel – w drugiej zaś powędrował na wypożyczenie do Plymouth Argyle. Choć początkowo był tam istotnym piłkarzem, to w ostatnich tygodniach stracił miejsce w składzie. Portal “Transfermarkt” wycenia go aktualnie na 1,5 miliona euro.