Tymoteusz Puchacz był na radarze Glasgow Rangers
Tymoteusz Puchacz wciąż nie znalazł sobie nowego klubu. Po zakończeniu sezonu 15-krotny reprezentant Polski wrócił do Holstein Kiel z wypożyczenia. Minione miesiące spędził bowiem w angielskim Plymouth Argyle. W Niemczech 26-latek usłyszał jednak, że powinien szukać sobie nowego pracodawcy. Do tej pory jednak to mu się nie udało.
W ostatnich tygodniach Puchacz był łączony z różnymi klubami. Ponoć interesowało się nim Schalke, pojawił się również na celowniku Kaiserslautern. Sam piłkarz ujawnił też, że dostał ofertę z Lecha Poznań, ale skupia się na razie na pozostaniu za granicą. Okazuje się, że lewy obrońca znalazł się na radarze pewnego znanego klubu z Wysp Brytyjskich.
Szkoci postawili na innego zawodnika
Tomasz Włodarczyk przekazał, że transfer Puchacza rozważało Glasgow Rangers. Szkoci szukali lewego obrońcy, reprezentant Polski miał być jednym z poważnych kandydatów, ale ostatecznie 55-krotny mistrz kraju postawił na innego zawodnika. Wypożyczyli z Brentford 19-letniego Jaydena Meghomę. Do końca okienka transferowego coraz mniej czasu, a każdy kolejny dzień bez klubu negatywnie wpływa na karierę 26-latka.
W poprzednim sezonie Puchacz grał dla dwóch zespołów. Najpierw jesienią zanotował 12 występów dla Holstein Kiel. Zimą został natomiast wypożyczony do Plymouth Argyle, gdzie uzbierał 18 meczów. Ostatni mecz rozegrał dopiero 18 kwietnia.