Policja nie zezwoliła na oprawę. Prezes Stowarzyszenia: Zostaliśmy zdeptani

Polscy kibice nie wnieśli oprawy. „Nie musicie nam pomagać, ale chociaż nam nie przeszkadzajcie”

Polscy kibice mieli problemy z wejściem na PGE Narodowy, o czym więcej pisaliśmy przed meczem. Ponadto nie wnieśli oprawy na PGE Narodowy, co jest decyzją służb mundurowych. Na antenie Kanału Sportowego do sprawy odniósł się prezes Stowarzyszenia „To My Polacy” Mateusz Pilecki.

Zamieszanie pod PGE Narodowym! Tłumy nie mogą wejść na stadion! [WIDEO]

– Generalnie z jakiegoś nieznanego nam powodu zostaliśmy wręcz zdeptani. Była przygotowana piękna patriotyczna oprawa, wszystko było dopięte na ostatni guzik. Dziś po południu dowiedzieliśmy się, że nie będzie gniazda, że nie będzie możliwości wniesienia oprawy i że to decyzja służb mundurowych. Dla nas to niezrozumiała decyzja. To miało być patriotyczne święto, pojednanie wszystkich ludzi i kibiców z całej Polski. Stanięcie brat obok brata i siostra obok siostry – powiedział.

– Zwracam się teraz do osoby, która jest za to odpowiedzialna: nie musicie nam pomagać, ale chociaż nam nie przeszkadzajcie. Dajcie nam robić to, co robimy, bo łączymy ludzi . Przy takich okolicznościach nie możemy zrobić nic – dodał.

Miała być oprawa od @ToMyPolacyOrg ale nie będzie… 😡

„Zostaliśmy dosłownie zdeptani”

🗣️ Mateusz Pilecki pic.twitter.com/dJXmGP2kmW

— Kanał Sportowy (@Sportowy_Kanal) November 14, 2025