Pogoń Szczecin z wysoką porażką!
Pogoń Szczecin miała być drużyną, która w tym sezonie powalczy o ligowe podium. Na starcie rozgrywek Portowcy jednak rozczarowują. Po czterech kolejkach mają na koncie jedynie cztery “oczka”. Wygrali tylko z Motorem Lublin (4:1). Zremisowali z Bruk-Betem (1:1), a w starciach z Arką Gdynia (1:2) i Radomiakiem Radom (1:5) ponieśli porażki. W niedzielę kibice Pogoni liczyli, że uda się odnieść zwycięstwo. Niestety dla nich, były to tylko nadzieje.
Po pierwszej połowie w Szczecinie utrzymywał się remis 0:0, co mogło jeszcze dawać nadzieje na korzystny wynik z Górnikiem. Po zmianie stron strzelali jednak już tylko goście z Zabrza. W 59. minucie wynik meczu otworzył Liseth. Siedem minut później na listę strzelców wpisał się Erik Janża, a kilka chwil później na 3:0 podwyższył Sow. Łącznie Pogoń w 10 minut przyjęła trzy gole od zabrzan i przegrała kolejny mecz w sezonie!
Pogoń Szczecin wysoko przegrała, co z trenerem?
Właściciel Pogoni Alex Haditaghi wielokrotnie w tym sezonie podkreślał, również na naszej antenie, że przyszłość Roberta Kolendowicza w klubie jest bezpieczna. Tak mówił w rozmowie z Mateuszem Borkiem, pytany o to, czy Kolendowicz jest bezpieczny: Na 200 procent. Ja i Tan uwielbiamy go. Jest niesamowity, to świetny lider, dobrze się komunikuje. Cóż, w ostatnim meczu Robert nie mógł przecież strzelić gola czy podejść do stałego fragmentu. Mamy wielu nowych graczy, aż sześciu. W poprzednim sezonie miał ich za mało, grał dwunastoma piłkarzami. Dajmy tym zawodnikom 8-10 spotkań, by przyzwyczaili się do polskiej Ekstraklasy. Kamil Grosicki przybył tu z zagranicy i potrzebował tych 8-10 spotkań. To nie jest takie łatwe. Ja i Tan Kessler mamy do trenera duże zaufanie, mamy dobrą relację. Jest liderem, uwielbia swoich piłkarzy, zna się na taktyce. Jest świetny. Właściwie mogę wam powiedzieć, że jednym z naszych celów jest to, by w ciągu dwóch miesięcy postarać się przedłużyć kontrakty z zawodnikami, którzy są dla nas ważni. A jednym z pierwszych ludzi, którym to zaproponujemy, jest nasz trener. Lubimy go i chcemy, by został z nami na długo.
Pytanie, czy po kolejnej porażce Haditaghi zostanie wierny swoim słowom. Zwłaszcza że wśród kibiców i dziennikarzy powoli zaczynają się przejawiać sugestie, że Kolendowicz powinien być zwolniony.
Pogoń kolejny mecz zagra za tydzień z Widzewem Łódź (22.08, 20.30).