Piast potwierdza formę z okresu przygotowawczego
Piast w zeszłym sezonie nie był nawet pewien tego, czy utrzyma się w lidze. Dobra końcówka kampanii pozwoliła odgonić widmo spadku i w pełni skupić się na poprawieniu stylu gry. W okresie przygotowawczym z pewnością się to udało. Piast wygrał wszystkie sześć spotkań i dał sygnał, że sezon 24/25 będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego.
W pierwszym ligowym spotkaniu z Cracovią nie do końca udało się spełnić oczekiwania, ale z pewnością zawodnicy zrealizowali plan minimum. Z Krakowa Piast wyjechał z jednym punktem, ale po naprawdę dobrym spotkaniu. Zabrakło jedynie skuteczności, czego poprawę od razu widać było w spotkaniu ze Śląskiem. Na prowadzenie Piast wyszedł już w 8. minucie za sprawą Michaela Ameyawa. 23-latek najpierw świetnie opanował podanie Tomasiewicza, a następnie przy odrobinie szczęścia pokonał Leszczyńskiego.
Przy bramce na 2:0 swój udział również miał Rafał Leszczyński. Mimo tego, że obronił pierwszy strzał, to sparował go wprost pod nogi Arkadiusza Pyrki, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w siatce. 21-latek zdobył bramkę tuż przed końcem pierwszej połowy, bo w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
Śląsk w dalszym ciagu nieskuteczny
W drugiej połowie to Śląsk stworzył sobie więcej sytuacji do zdobycia bramki. Mimo to nie był w stanie ich wykorzystać, co finalnie przełożyło się na drugi mecz z rzędu bez zdobytej bramki. Czasu na poprawę strzeleckiej formy nie zostało dużo, bo już 1 sierpnia Śląsk zmierzy się w meczu rewanżowym z FC Rygą. W przypadku remisu lub porażki, Śląsk straci szanse na grę w europejskich pucharach.
PIAST GLIWICE 2:0 ŚLĄSK WROCŁAW
Składy:
Piast: Plach – Mosór, Czerwiński, Huk, Chrapek, Felix, Piasecki, Dziczek, Ameyaw, Tomasiewicz, Pyrka.
Śląsk: Leszczyński – Petkow, Gerstenstein, Nahuel, Musiolik, Pokorny, Schwarz, Ince, Guercio, Petrow.