Motor z nowym rekordem frekwencji
Motor Lublin w poniedziałek zremisował 3:3 z Legią Warszawa. Mecz miał wiele zwrotów akcji i niecodziennych, a czasami wręcz absurdalnych, sytuacji. Fatalne spotkanie rozegrał Kacper Rosa, golkiper gospodarzy. Przy pierwszej bramce “Wojskowych” był on przekonany, że sędzia odgwizdał spalonego, więc spokojnie szykował się do wykopu, gdy Marc Gual chwilę później wpakował mu futbolówkę do siatki. Przy drugim trafieniu Legii bramkarz minął się z piłką przy dośrodkowaniu.
Ostatecznie Rosa mógł jednak przynajmniej trochę odetchnąć z ulgą, bo Motor w końcowych sekundach doprowadził do wyrównania za sprawą wykorzystanego rzutu karnego. Fani zgromadzeni na Motor Lublin Arenie dostali zatem spotkanie pełne dramaturgii, bramek i indywidualnych błędów. Warto podkreślić, że w tym starciu padł frekwencyjny rekord zespołu z Lublina. Na obiekcie obecnych było 15 200 kibiców. — Gratulacje, Motorowcy! Dziękujemy za niesamowitą atmosferę na dzisiejszym meczu – napisał Michał Szprendałowicz, dyrektor marketingu i komunikacji Motoru Lublin.
Aktualnie Motor Lublin plasuje się na ósmej lokacie tabeli Ekstraklasy z bilansem dziesięciu zwycięstw, sześciu remisów i ośmiu porażek. Do czwartej Legii Warszawa zespół Mateusza Stolarskiego traci zaledwie cztery punkty. W następnej kolejce zobaczymy wyjazdowe starcie beniaminka z Górnikiem Zabrze (15.03, 17:30). Wygrany tego meczu wyprzedzi swojego rywala w tabeli – zabrzanie są bowiem na siódmym miejscu ze zgromadzonym “oczkiem” więcej od Motoru.