Michał Kucharczyk zagrał ostatni mecz w Legii. A potem przemówił
Michał Kucharczyk w sobotnim meczu Legii ze Stalą Mielec pojawił się na kilka minut na boisku. Tym samym rozegrał swój ostatni w karierze mecz w barwach stołecznego klubu. Jego kontrakt nie zostanie bowiem przedłużony. – Kariery jeszcze nie kończę. Chcę zatoczyć koło i zakończyć ją tam, gdzie zacząłem, czyli w Świcie Nowy Dwór Mazowiecki, którego jestem wychowankiem – powiedział w pomeczowej rozmowie z Legia.Net.
– Tak jak wspomniałem na boisku, w dniu dzisiejszym nie można było sobie nic przygotować, bo w takich momentach emocje biorą górę i człowiek mówi z głębi serca. To, co mogę powiedzieć, to uczucie dumy, że mogłem tu rozegrać tyle spotkań, jest tyle pięknych wspomnień i osiągnięć sportowych. Poznałem wielu wspaniałych ludzi, z którymi do dziś mam kontakt. Coś się zaczyna, coś się kończy — moja przygoda z Legią się kończy, jeśli mówimy o mnie jako o piłkarzu. Teraz przechodzę na drugą stronę – na trybuny, jako kibic – dodał.
Jakie ma plany na przyszłość? – Co po karierze? Nie zastanawiałem się jeszcze nad tym. Czasami człowiekowi ten futbol się przejada… Nie mówię, że mi się przejadł. Jeśli chodzi o moją przyszłość — mam plany, propozycje. Zobaczymy, jak się życie potoczy, ale mogę być dalej związany z piłką – podkreślił.