Cezary Kulesza musi tłumaczyć się z kompromitującego nagrania
Cezary Kulesza na początku lipca musiał tłumaczyć się z artykułu serwisu “Goniec”. Dziennikarze Krzysztof Boczek i Radosław Gruca opisali, jak prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej w gronie polityków Zjednoczonej Prawicy Kamila Bortniczuka i Łukasza Mejzy śpiewał religijną pięśń “Barkę”. Panowie mieli być rzekomo pod wpływem alkoholu. Redaktorzy zarzucili sternikowi federacji, że podczas swojej kampanii wyborczej to wódka była głównym atrybutem, dzięki któremu pozyskiwał kolejne głosy. Użyli nawet określenia “Polski Związek Wódki Nożnej”.
Kulesza stwierdził, że artykuł “Gońca” nie jest prawdziwy. Twierdził, że nie opublikowano żadnych nagrań z rzekomego zakrapianego spotkania prezesa PZPN z politykami Zjednoczonej Prawicy, ponieważ takie wydarzenie nie miało miejsca. Dziennikarze ujawnili więc fragment wideo, na którym kilku mężczyzn śpiewa “Barkę”. Klip jest dość niewyraźny i trudno jednoznacznie rozpoznać sylwetki poszczególnych osób. Serwis przyznaje jednak, że biesiadnicy to właśnie prezes PZPN i wspomniani politycy. Nagranie ma pochodzić z końcówki 2021 roku.
Piotr Szefer ma być autorem wideo
W piątkowy poranek głos zabrał jeden z biesiadników. Dariusz Dobek z “Przeglądu Sportowego Onet” porozmawiał z Łukaszem Mejzą. Kontrowersyjny polityk związany z Prawem i Sprawiedliwością stwierdził, kto jego zdaniem jest autorem kompromitującego nagrania.
– Autorem wideo jest Piotr Szefer, który doskonale bawił się z nami tego wieczoru. Nagranie pochodzi z 2021 r., dlaczego więc wyszło na jaw dopiero cztery lata później? Szefer był bliskim współpracownikiem Kuleszy. Sam mówił, że jest autorem jego wygranej w wyborach na prezesa – twierdzi.
– Gdy nie otrzymał upragnionej funkcji, wyleciał z PZPN-u z hukiem i od tego czasu zakulisowo atakuje związek i jego pracowników. Znalazł bliżej nieznanego mediaworkera z portalu Goniec, który w poszukiwaniu zasięgów zdecydował się na publikację, która treścią raczej pasuje do serwisów plotkarskich – dodaje.
“Jeżeli pan Mejza będzie powielał te kłamstwa…”
– Nie spodziewałem się, że będę musiał komentować słowa kogoś takiego jak pan Mejza. Zwłaszcza dla tak poważnego portalu, jak Onet. Trudno mi się odnosić do tego steku bzdur. Mogę tylko stwierdzić, że to całkowita nieprawda. Jeżeli pan Mejza będzie powielał te kłamstwa, będę musiał rozważyć wejście na drogę sądową, choć ze względów estetycznych wolałbym uniknąć spotkania z tym panem na sali sądowej – skomentował dla “Przeglądu Sportowego Onet” sam Szefer.
Piotr Szefer był bliskim współpracownikiem Cezarego Kuleszy, gdy były prezes Jagiellonii Białystok starał się o urząd sternika PZPN. Pracował też w Małopolskim Związku Piłki Nożnej. Następnie został zatrudniony w PKO BP. Odpowiadał przede wszystkim za kontakty z Ekstraklasą, której bank jest partnerem tytularnym.
