Marco Burch pozostawił dobre wrażenie
Szwajcar trafił do Legii Warszawa we wrześniu 2023 roku, w ramach transferu z FC Luzern za 650 tysięcy euro. Delikatnie mówiąc, nie odcisnął do tego czasu wielkiego piętna na grze Wojskowych. Zgromadził tylko dziesięć występów, a w styczniu tego roku został wypożyczony na pół sezonu do Radomiaka. Nominalnie Marco Burch jest środkowym obrońcą i w takiej też roli był wystawiany – czy to na Łazienkowskiej, czy w Radomiu.
Ze względu na braki na pozycji defensywnego pomocnika, Edward Iordaenscu postanowił w niedzielę wypróbować go w roli “szóstki”. Marco Burch w wywiadzie w przerwie spotkania sam przyznał, że to dla niego co zupełnie nowego. Ostatecznie spisał się jednak całkiem nieźle, o czym świadczą opinie kibiców w mediach społecznościowych. — Poza jedną głupią stratą z pierwszej połowy, Burch gra bardzo przyzwoite zawody. Wierzę mocno, że ten chłopak da Legii jeszcze sporo dobrego – napisał Andrzej Cała na platformie “X”.
— Burch dziś odważnie, do przodu, dobre odbiory. Na początku widać było tremę i kilka prostych błędów, ale im dalej tym lepiej. Jemu może dobrze być na 6. Wypadł zdecydowanie lepiej od Augustyniaka, jest o wiele bardziej dynamiczny. Kiedyś Jodła kaleczył na stoperze, a super na 6 – dodał użytkownik Vlad. — Burch nie jest bezbłędny, ale zagrał naprawdę solidnie. Ten mecz pokazuje, że on może zostać na tej pozycji – podsumował z kolei Antoni Obrębski.
Ostatecznie 24-latek zaliczył w meczu z Koroną (wygranym przez Legię 2:0) cztery wybicia z pola karnego, trzy zablokowane strzały, trzy przechwyty i jeden odbiór. Nie został ani razu przedryblowany. Czterokrotnie sfaulował przeciwników, zanotował jedno kluczowe podanie i utrzymał 82% celności podań (36/44). Zmarnował jedną dogodną okazję bramkową.

Niewykluczone zatem, że ten eksperyment będzie kontynuowany. Szczególnie wobec łączenia przez Legię gry w lidze z europejskimi pucharami, trener Iordanescu musi szukać rozwiązań na rotowanie zawodnikami. Następny mecz Wojskowi rozegrają w czwartek (o 21:00 zmierzą się z Banikiem).