Machający rękami Lewandowski i słabiutki Bednarek [OCENY POLAKÓW]

Łukasz Skorupski 6/10

Bramkarz naszej reprezentacji robił, co mógł. Nie można mieć do niego pretensji za bramki, gdyż nie miał przy tych uderzeniach nic do powiedzenia. Do tego, gdy trzeba było, to ratował nas efektownymi paradami, jak przy strzale Bruno Fernandesa w pierwszej połowie.

Sebastian Walukiewicz 4/10

Do momentu pozostawienia bez krycia Leao przy drugiej bramce, Walukiewicz był z naszej trójki środkowych obrońców najlepszy. Niestety jego pewność w rozegraniu piłki zaczynała zanikać wyraźnie wraz z każdą kolejną minutą. Wydawało się, że to m.in. dlatego został zmieniony w przerwie przez Jakuba Kiwiora.

Jan Bednarek 3/10

Niestety mecz w wykonaniu obrońcy Southampton to był kolejny słaby występ. Wychowanek Lecha był za nerwowy, kompletnie nie radził sobie pod presją. A co gorsza, jego bramka samobójcza przekreśliła nasze szanse na wyszarpanie w końcówce chociaż remisu.

Paweł Dawidowicz 4/10

Dosyć często objeżdżany, co chwilę musiał ratować się faulem, czym frustrował Cristiano Ronaldo. Kapitan reprezentacji Portugalii, co chwilę dawał do zrozumienia arbitrowi, że naszemu obrońcy należy się żółty kartonik. W dodatku obrońca Hellasu Werona popełnił ogromny błąd w kryciu przy drugiej bramce dla naszych rywali.

Przemysław Frankowski 3/10

W pierwszej połowie zdecydowanie najgorszy gracz na placu. Spóźniony w kryciu, a w ataku podejmujący złe wybory. Gracz Lens w porównaniu do drugiego naszego wahadłowego znów nie wykazał się niczym pozytywnym. Dopiero po przerwie stać było go na jedno celne dośrodkowanie na głowę Roberta Lewandowskiego.

Sebastian Szymański 5/10

Mało było Sebastiana pod grą. Gracz Fenerbahce jedyne czego próbował to strzałów z dalszej odległości, które jednak nie mogły zagrozić bramkarzowi portugalskiemu. Brakowało pokazywania się do gry, wymiany podań na małej przestrzeni, czyli tego, co chociaż czasami próbował jego partner ze środka pola – Piotr Zieliński.

Maximilian Oyedele 4/10

Gracz Legii Warszawa jak już dostawał piłkę, to starał się ją bezpiecznie oddawać do tyłu bądź po prostu do najbliższego partnera. Jednak przez większość czasu był zagubiony. Oczywiście mówimy tu o 19-letnim piłkarzu, który dopiero wchodzi do seniorskiej piłki. Jednak skoro selekcjoner zdecydował się na jego debiut przeciwko tak klasowemu rywalowi, to liczyliśmy na nieco więcej.

Piotr Zieliński 7/10

Piłkarz Interu jako jeden z nielicznych graczy starał się rozgrywać piłkę mimo ograniczonego pola manewru przez doskok rywala. Potwierdziło się to także w akcji bramkowej, kiedy podjął natychmiastową decyzję o uderzeniu na małej przestrzeni

Nicola Zalewski 6/10

Do momentu zmiany bezwzględnie najlepszy na placu. Gracz Romy kontynuował swoją odważną grę, wchodząc często w pojedynki z rywalem i napędzając akcję Biało-Czerwonych. Jednak w polu karnym przeciwnika brakowało mu już lepszej decyzyjności. Nie zmienia to faktu, że w najbliższym meczu z Chorwacją znów powinien być naszą siłą napędową

Karol Świderski 5/10

O występie napastnika Charlotte niewiele można powiedzieć, gdyż miał mało okazji do pokazania swoich umiejętności. W pierwszej połowie dosyć często pojawiał się u niego problem z wygraniem pojedynków powietrznych ze znacznie silniejszymi obrońcami rywala, którzy nie odstępowali mu na krok.

Robert Lewandowski 5/10

Dużo frustracji w szeregach naszego kapitana dało się dostrzec zwłaszcza w pierwszej połowie. Tak samo mało go było pod grą jak jego partnera z ataku, dlatego jak to zwykle bywa, cofał się do linii pomocy, w celu wsparcia drugiej linii.

Jakub Kiwior 4/10

Gracz Arsenalu niczego większego nie zawalił, ale też i niczym szczególnym się nie wyróżnił. Nie popełnił mocno rażących błędów, ale wydawał się tak samo zagubiony jak jego koledzy z defensywy.

Jakub Moder 2/10

Wejście gracza Brighton potwierdziło jego brak minut w klubie. Wychowanek Lecha słynący z dokładnych dalszych zagrań, dziś takimi nie uraczył kibiców, dwukrotnie zagrywając niecelnie. To samo można powiedzieć o jego próbach wejściach w drybling, które nie były udane oraz małym procentem wygranych pojedynków.

Kacper Urbański 7/10

Młodzieńcza “bezczelność” znów dała o sobie u tego chłopaka znać. Urbański jakby niezrażony wynikiem brał grę na siebie, w efekcie czego zaliczył asystę przy kontaktowej bramce Piotra Zielińskiego.

Michael Ameyaw 5/10

Debiutant z Rakowa Częstochowa starał się tak jak w Ekstraklasie wchodzić w drybling, próbując tak jak Zalewski stworzyć przewagę w bocznych sektorach boiska. Jak na pierwsze 14. minut w reprezentacji nie można za dużo powiedzieć, gdyż niczego nie zawalił, a z przodu nie zrobił nic szczególnego.

Krzysztof Piątek grał za krótko by go ocenić.