We wtorkowym hicie Ligi Mistrzów Bayern Monachium ograł w Paryżu PSG 2:1, a obie bramki zdobył Luis Diaz, który pod koniec pierwszej połowy wyleciał z boiska za brutalny faul na Achrafie Hakimim. Kolumbijski skrzydłowy z dużym impetem wjechał od tyłu wślizgiem w kostkę Marokańczyka, który w tym roku już nie zagra. Hakimi doznał zerwania więzadła strzałkowo-skokowego z niewielkim uszkodzeniem mięśnia naramiennego w lewej kostce.
Przez dwa tygodnie będzie musiał mieć unieruchomiony staw, a następne przez 4-6 tygodni będzie przechodził proces rekonwalescencji. Po meczu Diaz zabrał głos na Instagramie ws. tej sytuacji.
„To była noc pełna emocji. Piłka nożna zawsze przypomina nam, że w 90 minut wszystko może się zdarzyć, zarówno najlepsze, jak i najgorsze rzeczy. Było mi smutno, że nie skończyłem meczu z kolegami z drużyny, ale jestem dumny z ich niesamowitego wysiłku. Życzę Hakimi szybkiego powrotu na boisko” – napisał Kolumbijczyk, a francuska prasa podkreśla, że w jego poście zabrakło słowa „przepraszam”.
Bayern dzięki wygranej ma już 12 punktów, czyli o trzy więcej niż piłkarze Enrqiue. W następnej kolejce Bayer, lider fazy ligowej, zmierzy się z Arsenalem, natomiast mistrzowie Francji podejmą Tottenham. Bawarczycy czekają na triumf w LM od 2020 roku, ale na tym etapie sezonie wyrastają na jednego z głównych faworytów do Pucharu Europy.
