Legia będzie musiała zapłacić za Papszuna
Legia Warszawa znalazła następcę Edwarda Iordanescu. W czwartek wyszło na jaw, że nowym trenerem zespołu ma zostać Marek Papszun. Pojawiły się głosy, że trener Rakowa Częstochowa opuści swój klub na początku przyszłego tygodnia. Miał zadebiutować na ławce trenerskiej Legii w meczu ze Spartą Praga w Lidze Konferencji. Mówiło się już nawet o tym, kogo Papszun zabierze ze sobą na Łazienkowską.

Wiele wskazuje jednak na to, że sensacyjny ruch dojdzie do skutku dopiero za kilka tygodni. Według informacji portalu „Weszło” Papszun rzeczywiście ma trafić do Legii, ale najprawdopodobniej przejmie ją dopiero po zakończeniu rundy jesiennej.
To nie koniec złych wiadomości dla Legii Warszawa. Okazuje się, że stołeczny klub będzie musiał zapłacić Rakowowi. Jak twierdzi „Weszło”, do budżetu „Medalików” trafi ponad milion euro – licząc razem z bonusami. Za te pieniądze częstochowianie będą mogli zatrudnić następcę Marka Papszuna. Ma nim być Łukasz Tomczyk, a więc trener Polonii Bytom.
Czytaj też:
Legia nie będzie miała łatwo o Papszuna. „Źle by było…”
Papszun może objąć Legię. Pomogła w tym… zmiana przepisów przez PZPN
Mateusz Borek zniesmaczony decyzją Legii ws. ściągnięcia Marka Papszuna










