Lechia Gdańsk przegrała. Wymowne zachowanie kibiców
Lechia Gdańsk w poniedziałek bardzo źle zagrała przeciwko Radomiakowi i przegrała 1:2. Goncalo Feio w debiucie w Radomiaku mógł cieszyć się z trzech punktów, a Lechiści odnieśli drugą z rzędu ligową porażkę i ugrzęźli w strefie spadkowej. Nikt w Gdańsku nie miał w poniedziałkowy wieczór dobrych nastrojów.
Tuż po końcowym gwizdku sędziego piłkarze Lechii chcieli podejść pod sektor najbardziej zagorzałych fanów Lechii i podziękować im za doping. Kibice jednak nie czekali na swoich ulubieńców i tuż po końcowym gwizdku opuścili trybuny. Do tego w trakcie meczu na stadionie krzyczano, chyba pierwszy raz za kadencji trenera Johna Carvera, „Lechia grać ku…a mać”.

Trener Lechii komentuje zachowanie kibiców
Do postawy fanów odniósł się trener John Carver. – Rozumiem to, kibice płacą za bilety i mają prawo wymagać od zawodników – podsumował szkoleniowiec.
Carver był generalnie mocno rozczarowany postawą swojej drużyny. – Przegrana u siebie nigdy nie jest miła. Pierwsze 45 minut nie było dobre. Swoje szanse trzeba wykorzystywać, nie będę wymieniał konkretnych nazwisk. Nie można przestać atakować przy wyniku 2:0. Radomiak pokazał o wiele więcej intensywności, mają teraz bardzo dobrego trenera. Było widać, że zmienili styl gry. Podsumowując, mogliśmy wyciągnąć coś dla siebie, mimo, że przegraliśmy – komentował.
Lechia okazję do rehabilitacji będzie miała w sobotę 8 listopada. Wówczas zagra u siebie z Widzewem Łódź.
CZYTAJ WIĘCEJ O EKSTRAKLASIE:










